Właśnie wróciłem z seansu i po opiniach byłem nastawiony na totalny gniot. Miło się zaskoczyłem, drugoplanowe postacie robią co prawda większą robotę niż pierwszoplanowe, ale całość świetnie się uzupełnia. Muzyka jest bardzo przyjemna dla ucha, aktorzy/wokaliści świetnie sobie poradzili z oddaniem emocji. Spodziewałem się musicalu i go dostałem, nie rozumiem zarzutów co do filmu, że jest praktycznie w całości "zaśpiewany" - absurd. CGI jest rzeczywiście specyficzne, ale na pewno jest dopracowane i użyte w ciekawy sposób. Nie wiem jak ktoś krytykujący brak intymnych części ciała wyobraża sobie przedstawienie tego na dużym ekranie? Ponad to gdybym był dzieckiem byłbym oczarowany przedstawionym światem i muzyką. Dla mnie 6/10 i warto sobie wieczór przy tym spędzić i podejść do tego na luzie.