Cóż. Ciężko ocenić ten film, bo nie jest to jakaś rewelacja. Jest dość, że użyję takich słów, dziwny, nietypowy. Chodzi mi o montaż, realizację. Wiadomo, klimat, efekty, cala historia, ok. Plus aktorzy.
Uwielbiam naszego Króla Artura z innych produkcji i oczywiście zwróciłem uwagę na zabawny fakt zejścia się wrogów z Hooligans (na 100% zamierzone to było).
Jest i Beckham, co dla jego fanów jest ciekawostką i czymś super.
Ogólnie dałem 8/10. Film jest dobry, ale nie powala. Po prostu czegoś mi tu brakuje. Nie dałem się porwać od 1 do ostatniej minuty, jak często bywa. Tu czegoś brakło, ale mimo to solidna produkcja i jest sporo plusów.
Na pewno nie jest to porażka (jak niektórzy tu piszą), ale też i nie rewelacja.
Ot, dobry (bardzo dobry) film na obejrzenie, raz.