Nie biorąc pod uwagę muzyki Zimmera i zdjęć Idziaka a nawet tego,że mam słabość do średniowiecznych klimatów starałem sobie odpowiedzieć na to pytanie.Odpowiedź znalazłem za drugim razem,kiedy to film oglądałem z grupką kumpli od Warhammera.Ile my mieliśmy frajdy w przypisywaniu postaciom chrakterystyk i umiejętności..Tristan-US 90 i posłuch u zwierząt ; Lancelot-oburęczność ; Artur-CP 80...kto gra w RPG ten wie o czym mówię...poza tym ten rewelacyjny klimat filmu-straczeńcza misja,braterskie więzi pomiędzy rycerzami...dokładnie jak drużyna z Warhamca;) Właśnie dlatego kocham ten film,chociaż doskonale wiem ,że nie jest idealny.Na marginesie:muzyka Zimmera jest doskonała na sesję;)