Uważam że to naprawdę bardzo dobre kino, próbujące pokazać skąd wzięła się legenda, zmieniono parę wątków aby (moim zdaniem) porównać je z tym co wiemy o legendzie króla Artura i jego rycerzy, i choć można się przyczepić co do prawdy historycznej to całość jest świetnie zrealizowana, bohaterowie-rycerze to nie jacyś piękni i lśniąco czyści panowie, to prawdziwi faceci, brudni, brutalni, a do tego znający sie na rzeczy, aktorzy w tych rolach wypadli dobrze (choć Clive Owen jako Artur był trochę sztywny), ponadto film ma dobre sceny batalistyczne, świetne zdjęcia (nasz brat-Idziak) no i największy atut filmu: wspaniałą muzykę, Hans Zimmer znów pokazał klasę (ten soundtrack jest jednym z moich ulubionych), cieszy mnie też fakt że film na DVD pojawił się w wersji nieocenzurowanej, oryginalna była zbyt łagodna, w rozszerzonej jest więcej krwawych scen, w końcu czasy ukazane w filmie nie były przyjemne, podsumowując: kino historyczne w bardzo dobrym wydaniu