fabula zerznieta z pierwzzej czesci zab w zab, wszystko sie kreci wokol ,,tronu'', jedyne zabawne momenty to te z dzikiem, i te denerwujace piosenki nie mowiac ze animacja jak z lat 80 tych. bajeczka dla 3 latkow a nie dla doroslych ludzi. nie wiem co w tym ludzie widza. do obejrzenia 1 i 2 sie zmusilem ale trojki juz nie dam rady
Z tego co wiem, dzika tam nie było tylko GUZIEC. Poza tym trafna uwaga, to jest bajka dla dzieci a nie dla "dorosłych ludzi". No i skoro nie podoba Ci się to jaki jest sens tworzenia tej dyskusji? Co do animacji, wiesz jak wyglądała pierwsza część, więc chyba nie sądzisz, że zmieniali by grafikę na lepszą, skoro taka jest satysfakcjonująca. Rozumiem, że nie jesteś zadowolony/-a z tego filmu, bo rzeczywiście jest najsłabsza z 3 części. A co do 3 części, warto obejrzeć, bo jest najśmieszniejsza. Nie wiem czemu się uprzedzasz do niej po obejrzeniu tylko 2 części. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam w żaden sposób, ale Twój tok rozumowania jest dla mnie zagadką i wielką nieznaną. Pozdrawiam!
Zresztą, czy tematem pierwszej części jest nieszczęśliwa miłość Simby do nieodpowiedniej kobie... lwicy? Bo jeśli nie, to fabuła nie jest taka sama.
Poza tym, można powiedzieć, że cała nowożytna historia Europy też kręci się tylko i wyłącznie wokół tronów :)
Fabuła zerżnięta... Słyszałem to wiele razy...
A nie przyszło wam do głowy, że był to CELOWY ZABIEG? Może twórcy specjalnie chcieli pokazać coś podobnego? Rozbudzić w nas sentyment? Historia niby taka sama, a jednak zupełnie inna. Nie bez powodu piszę wszędzie "Kiara wdała się w swojego ojca".
Tak konkretnie, to po zakończeniu wątku dzieciństwa, fabuła diametralnie odchodzi od jedynki.
Tak, celowy, cały film ma jeden cel - napchać sobie kasy do kieszeni, bo ten sequel to jest chyba jakaś pomyłka. Żart Prima Aprilisowy ;)
Popieram w 100% , dodajmy jeszcze kretyńską Kiarę. Ej, ej, ale niektóre animacje z lat 80., mają ładniejszą kreskę niż to coś! :D Może nie dla 3latków, bo nie zrozumieją, ale dla młodzieży szkolnej. Naiwna, naciągana historyjka, ot co. :)
Nie rozumiem czemu ci się nie podoba? Film jest mądry i ciekawy, to logiczne że bajka jest stworzona tak by zainteresowała dzieci niekoniecnzie dorosłych. Dla mnie to było, jest i zawsze bedzie świetne.
O ile mi wiadomo, pierwsza część nawiązuje Hamleta, a główny wątek drugiej został zaczerpnięty z innego, jeszcze bardziej znanego dramatu pana Szekspira. ;) Jak widzisz, nawet w bajeczce dla dzieci można zawrzeć bardziej uniwersalne historie.
Śmiem twierdzić że Czas Simby to naprawdę godny sequel. Muzyka (Jeden głos, czy Jednym z nas), nowe postacie (Zira i ten nieszczęsny Kovu, w którym ciężko się nie zakochać mimo zwierzęcej aparycji :p) czy w końcu animacja sprawiają że niewiele odstaje od pierwotnej wersji. Nie jest to sequel, który był konieczny, ale przyjemnie uzupełnił uniwersum, w którym żyrafy kłaniają się swoim naturalnym wrogom. Mam do niego ogromny sentyment.
Za to trójka totalnie do mnie nie trafiła, odebrałam ją jako perfidne odcinanie kuponów i do dziś nie wiem, o czym właściwie była.