PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6878}

Król Lew

The Lion King
1994
8,2 597 tys. ocen
8,2 10 1 596973
8,5 90 krytyków
Król Lew
powrót do forum filmu Król Lew

"ulepszony" lew

ocenił(a) film na 10

Pierwszy raz widziałam ?Króla Lwa? na video, gdy miałam 4 lata. Męczyłam ten film cały czas, tak, że nawet teraz pamiętam dialogi. Teraz już mam parę lat na karku (choć nadal można nazywać mnie dzieciakiem ;)) i nadal oglądam filmy animowane.

Pewnego razu w osiedlowej wypożyczalni ukazało się DVD ze specjalnym wydaniem ?Króla Lwa?, na dwóch płytkach. Wysilając swe krótkowzroczne oczęta, doczytałam na czym mniej więcej polega wyjątkowość wydania specjalnego: dodatki typu ?Jak to jest zrobione??, oraz nowa scena ? piosenka. Mam przyjemność być właścicielką specjalnej edycji ?Pięknej i Bestii? z podobnym dodatkiem ? nową piosenką. Bez dwóch zdań ? ?Piękna i Bestia? z nową sceną nie była ani odrobinę mniej zachwycająca niż wersja bez ulepszeń, ba! może i lepsza. Takie zresztą było zamierzenie twórców. Tak więc, zasiadłam przed telewizorkiem, włączyłam płytkę i zaczęłam oglądać, będąc święcie przekonana, że się nie zawiodę.

Pierwsze minuty filmu mnie zaskoczyły i nieco zdezorientowały. Zamiast znanej mi z przed dwunastu lat pięknej piosenki, po tym pięknym wschodzie słońca usłyszałam zupełnie inną. Po kilku minutach się uspokoiłam, piosenka była wcale niezła, a nic więcej na razie nie zmienili. Rozsiadłam się wygodniej, bowiem myślałam, że nic już nie zepsuje, nie zakłuci mi tej cudownej podróży do mojego dzieciństwa.

Zakładanie czegoś zanim się sprawdzi to błąd, więc nigdy więcej tego już nie zrobię.

Wydanie specjalne ?Pięknej i Bestii? było majstersztykiem, mam na myśli ?wlepienie? w środek filmu zupełnie nowej sceny i przy tym zachowanie harmonii z resztą filmu. Jako że trochę się interesuję animacją, wyłapywałam pewne różnice, ale były one tak nieznaczne, że trzeba było męczyć jedną scenę kilka razy, aby się upewnić. To jest jednak temat dotyczący ?Króla Lwa?, a to już zupełnie inna para kaloszy. Bardzo nieładnych, niewygodnych kaloszy!

Scena z piosenką śpiewana przez Zazu i Simbę jest po prostu tragiczna. Przede wszystkim animatorzy chyba zapomnieli, że lew to taki duży kot, a nie pies. Ponieważ niedawno widziałam ?101 dalmatyńczyków II ? Londyńską przygodę?, doskonale pamiętam, jak disneyowscy animatorzy ożywiali te urocze, małe pieski. Simba w ?Porannym raporcie? wyglądał dziwnie podobnie do Ciapka z ?Dalmatyńczyków?. W dodatku piosenka... Może kolejne porównanie do ?Pięknej i Bestii? jest tutaj nie na miejscu, ale piosenka ?Ludźmi znów być?, była idealnie dopasowana nastrojem do reszty ścieżki dźwiękowej. W ?Królu Lwie? jest nieco inaczej, tam muzyka jest żywa, wesoła, zupełnie inna niż ta z ?Pięknej i Bestii?. Ale mimo, że ?Poranny raport? nie jest zły, to ? jednak nie mogę wybaczyć wycięcia oryginalnej sceny. Można było wszystko tak zmontować, że obyłoby się bez tej wycinki.

Mimo tego ?Król Lew? ma u mnie 10/10. Przepraszam że się tak rozpisałam, ale naprawdę nie podoba mi się tego typu ?ulepszanie? genialnych filmów.
Dziękuję.