no fakt ja jestem pierwszy który się nie zgodzę żadna bajka nie wzbudziła we mnie tyle emocji co ta. Jest tu fajna fabułą idzie się pośmiać i idzie się wzruszyć i ma to coś że po kilkunastu latach nadal z chęcią się ogląda sceny które tysiąc razy widzieliśmy nadal nas śmieszą i wzruszają. Z czasów dzieciństwa oglądałem kilkadziesiąt innych Bolka i Lolka też czy Gumisie albo Scooby - Doo ale jakoś nie mam do nich sentymentu tak jak do tej produkcji Pozdrawiam

Chodzi tu tylko i wyłącznie o gust . Mi po prostu bajka nie podeszła, nie mówię że jest beznadziejna,
ale 22 miejsce... błagam.

skoro chodzi wyłącznie o gust no to widzisz innym się podoba a tobie nie więc nie należysz to tej większości i musisz się pogodzić że jest tak wysoko w rankingu

Nie. Stanowczo nie. W życiu nie można się poddawać, nie mogę sobie tak po prostu "pozwolić". Żenada.
Ten film jest tylko i wyłącznie BAJKĄ, ludzie to animacja, jak dobra może być taka bajka w porównaniu do
światowej klasy PRAWDZIWYCH filmów.

Wybacz, ale jeżeli należysz do większości, to ty też się na to godzisz,
a to jest mydlenie oczu i propaganda, która czarno na białym
pokazuje jak bardzo ludzie są bezsilni w stosunku do mediów.

Zrobię wszystko, aby tak nie było.

Film animowany miał czelność zaistnieć wśród prawdziwych filmów i jeszcze tak wysoko! Toć to skandal! Tak nie może być! Zgłoś natychmiast administracji, aby zablokowali możliwość oceniania wszystkich animacji!

Coś za bardzo przeżywasz ten cały ranking filmwebu.

"Zrobię wszystko, aby tak nie było." - A czy tak nie robią ci, co zakładają multikonta i stawiają same 1 albo 10? Tylko po to, aby namieszać na liście i zawyżać filmy, które są nisko i obniżać te, które są wysoko? Takie poczynania to istna żenada, bo to nic innego jak fałszowanie głosów. :) To jak to jest, walczysz z mediami (reklamą) czy z gustem większości ludzi? Co byś nie zrobił, będzie to hipokryzja (wspomniana przez Ciebie propaganda). :)

Owszem, reklama miała duży wpływ na popularność "Króla Lwa", ale gustu nie oszukasz i jeśli coś Ci się nie spodoba, to nawet wystawianie na piedestał nie pomoże. Czy media kreują gusta? Może tylko u tych, którzy sami nie wiedzą czego chcą. Ponieważ ci, co mają swoje zdanie i są asertywni, to nie mają z tym problemu. Moim zdaniem, historia o lwach zdobyła sławę dzięki: utworowi "Can you feel the love tonight" (niesamowita i piękna kompozycja), postaciom (a i owszem, każda z nich coś wnosi do filmu), dramatycznym scenom (gdzie w innej animacji Disneya, przed "Królem Lwem", ukazano śmierć pozytywnego bohatera - tak na widoku, nie w ukryciu?), afrykańskim widokom (nie było wtedy innego filmu animowanego Disneya [a nawet innych wytwórni], ukazującego egzotyczne klimaty w pełnej krasie - była to swego rodzaju nowość), całej ścieżce dźwiękowej (która idealnie współgra ze scenami).

Tak na marginesie, bajka to krótki, wierszowany utwór literacki z morałem.

"Film animowany miał czelność zaistnieć wśród prawdziwych filmów i jeszcze tak wysoko! Toć to skandal! Tak nie może być! Zgłoś natychmiast administracji, aby zablokowali możliwość oceniania wszystkich animacji!" osobiste wycieczki?

" Tak na marginesie, bajka to krótki, wierszowany utwór literacki z morałem" dzięki za wyjaśnienie, bo nie wiedziałem...

Ta bajka ( tak bajka, w tym przypadku chodzi mi o film animowany jakbyś znowu chciał znowu odkrywać Amerykę)
jest nie aż tak dobra, jak wszyscy uważają.

"Osobistą wycieczką" sama osobiście nazywam, gdy ktoś obraża innych używając parszywych słów (np. wyzywa użytkownika od najgorszych, zahaczając o jego rodzinę, wymyśla prześmiewczy życiorys użytkownika [czyli tzw. psychoanaliza], itd.). Odpowiedz więc, co takiego Ci się nie spodobało?

Jeśli chodzi o bajkę, to fantastycznie, że wiesz. Niestety nic się na to nie poradzi, że w obecnej popkulturze bajką nazywa się każdą animację przeznaczoną dla dzieci. Taka mentalność. Z dwojga złego, już wolę określanie konkretnych animacji baśniami, bo one zazwyczaj nie są takie słodkie i delikatne oraz występuje w nich pewna doza brutalności. A bajki? Mnie kojarzą się z czymś znacznie subtelniejszym, czyli np. z wieczorynkami (nie pamiętam żadnej, w której był zawarty czarny charakter przedstawiony z mega okrucieństwem i bezwzględnością oraz przytłaczających i depresyjnych scen). Japońskie anime przeznaczone dla najmłodszych, również nie nazwałabym bajkami, bo pamiętam, że sporo z nich miało zawarte znacznie bardziej depresyjne sceny niż wieczorynki. Mimo wszystko, ja używam przede wszystkim takich zwrotów jak animacja, film animowany lub po prostu film.

"Król Lew" nie jest aż tak dobry DLA CIEBIE (i innych, którym ten film animowany się nie podoba) i tego się trzymajmy. Gust to gust. Każdy ma swój. Nie da się zrobić "dogmatu" z opinii o filmie, bo ile ludzi, tyle upodobań.

Biorąc pod uwagę fakt, że jest pani kobietą, przepraszam za moje zachowanie, gdyż nie wiedziałem,
myślałem, że mam do czynienia z jakimś gimbusem.

Jednak wracając do tematu, film ma 20 lat, a przez ten okres czasu mógł on zdobyć dużą popularność.
Jest on dla mnie przeceniony, nie mówię że jest zły, ale po prostu PRZECENIONY.

W porządku, zresztą i tak nie przejmuję się internetowymi pojazdami.

Gdyby nawet setki osób napisałoby Tobie za co uwielbiają "Króla Lwa", użyliby wyczerpujących argumentów, opisaliby wszystkie odczucia związane z tym filmem, to i tak byś tego nie zrozumiał. Bo żeby zrozumieć czyjś zachwyt, to samemu trzeba to poczuć. Ta sama sytuacja jest w drugą stronę. Żadne Twoje argumenty przeciwko tej animacji, nie sprawią, że ci co kochają ten film, to nagle go znienawidzą i zaczną mu drastycznie zmniejszać ocenę. Na tym Ci właśnie zależy? Bo tak wywnioskowałam z Twoich postów. Jeśli tak, to nie rozumiem Twojej postawy. Ranking filmwebu składa się głównie z głosów przeciętnych zjadaczy chleba, a nie z ocen samych krytyków filmowych. Szkoda tylko, że multikonciarze od 1 i 10 wszystko mieszają. Mnie rankingi nie wzruszają (stąd ta ironia). Niektórym ludziom przydałoby się trochę tolerancji dla czyjegoś gustu. Chyba sami również chcieliby otrzymać to samo. Każdy ma prawo do własnego zdania i wyrażania opinii o danym filmie, ale w niektórych stwierdzeniach za daleko poleciałeś.

to jesli tak ci zalezy aby znizyc ocene na filmwebie pobaw sie w hejtera i pozakladaj fikcyjne konta oceniajac krola lwa na jeden. ale nizej niz takie postepowanie to chyba nie mozna sie znizyc

Czym się różni bajka od filmu? Przecież w wielu przypadkach i to, i to jest wymysłem ludzi, czasem tylko oparte na faktach. Więc określenie BAJKA i PRAWDZIWE FILMY uważam za bezsensowne w Twojej wypowiedzi.

bajka jest wymysłem ludzi zawsze. nie rozumiem sensu Twojej wypowiedzi,
Film może być nazwany bajką, czyż małe dzieci nie mówią do rodziców "Mamo puść mi bajkę " ?
Nie mają na myśli książki, tylko pewnie jakąś kreskówkę.

Zgadzam się, Bolek i Lolek bije na głowę Króla Lwa pod każdym względem, czy to chodzi o scenariusz, czy o animację...

Podsumowując, film który zyskał sławę dzięki kołysance... Boże widzisz i nie grzmisz

Zbytnio spłyciłeś swoje podsumowanie. - M.in. dzięki "kołysance". A propo, kołysanki są dla dzieci, a przecież "Król Lew" jest animacją dla dzieci, czyż nie?

Swoją drogą, piszesz co chwilę różne tezy na temat tej animacji, a nie popierasz ich żadnymi argumentami (w temacie również). Czy postarasz się uargumentować swoje spostrzeżenia i szerzej rozwinąć swoje przemyślenia oraz odczucia?

Ale wy jesteś naiwni. Bez urazy. Nie muszę niczego argumentować, gdyż nie ma takiej potrzeby.
To nie jest praca naukowa, czy jakaś polityka, tylko opinia na temat filmu, po prostu nie zasługuje na
tyle braw i Oskarów. Koniec imprezy.

Każdą opinię można uargumentować, jeśli tylko się chce (nie tylko w ważkich sprawach).
Napisz po prostu, że nie masz ochoty na dyskusję, a nie wmawiasz ludziom naiwność. Czy Twój "argument" to atakowanie drugiej strony? Przecież nikt tu Cię nie tępi za Twoje poglądy.

Mam nadzieje...

Całkowicie się z Tobą zgadzam.