Widziałam "Króla Lwa" dziesiątki razy, ale przyjemnie jest przekonać się, iż po 17 latach ta animacja wciąż może tak dogłębnie poruszać najmłodszych widzów.
Siedząca obok mnie w kinie dziewczynka z tatą, zanosiła się histerycznym płaczem, gdy Mufasa zginął z rąk Skazy.
I chociaż efekty 3D w tej odnowionej wersji były marne, to powrót "Króla Lwa" do kin i tak uważam za dobry pomysł. Takich bajek już niestety się nie robi, a skoro nie robi, to warto czerpać z klasyki.