Obserwując ostatnie produkcje wytwórni Disneya, doszedłem do wniosku,że już chyba nigdy nie powtórzy ona sukcesu "Króla Lwa". Współczesne filmy animowane może i są śmieszne, ale nie niosą za sobą wspaniałego przesłania,którym przepełniony był "Król Lew". Mali kinomani oglądając na przykład "Gdzie jest Nemo" na pewno nie wyniosą z tego filmu takich wrażeń,przemyśleń i wspomnień... "Król Lew" był filmem w pewnym sensie umoralniającym i uwrażliwiającym młodych widzów,ukazywał im jasno różnice między dobrem,a złem, jednocześnie snując śliczną i wzruszającą baśń. Niestety niektóre dzisiejsze filmy animowane przeciwnie do "Króla..." wręcz demoralizują dzieci (nie mówię oczywiście o wszystkich filmach) i to bardzo smutne,że młody człowiek nie znajdzie już dobrych wzorców w kinie :(
Myślę,że brakuje teraz takich filmów jak "Król Lew"
Zgadzam się że jest to najlepszy film animowany wszech czasów. Nie rozumiem jak coś takiego jak "Wall-e" może mieć zbliżoną średnią do Króla Lwa ;/ To się w głowie nie mieści. Wczoraj ponownie obejrzałem to dzieło. Początkowo bałem się że po tylu latach film straci swój urok - nic bardziej mylnego ! Film jest po prostu kapitalny. Jest to jedna z nielicznych produkcji które zarówno bawią jak i wzruszają nie mniej niż "Zielona Mila", "Titanic" czy "Więzień Nienawiści".
10/10