Oglądałem ten film jako malec i muszę przyznać, że łezka się w oku kręci przy tych klimatycznych piosenkach, dziś mam prawie 18 lat i przeżywam jak szybko minęły mi lata wczesnego dzieciństwa. Dzisiaj jedynie możemy doszukiwać się rodzynków wśród gówien Disneya, kiedyś każda ich bajka dostarczała niesamowitych emocji, wielu morałów a teraz nic, obecnie dzieciaki nie mają się z czego uczyć, to smutne. Chciałbym cofnąć się te 12 lat wstecz i znowu odpalać kasetę VHS (nie jakieś DVD, czy oglądać w internecie) na moim malutkim starym telewizorku. Przykre, że te czasy już nie wrócą, każdy z nas powinien to przeczytać i przemyśleć, a jeżeli czytają to młodsi, niech nie pragną być starsi, dzieciństwo to naprawdę cudowna rzecz. Nie miało się internetu, rankiem oglądało się Cartoon Network, te porządne. Popołudniu szło się na dwór, przybiegało się na obiad i dalej się szło, a wieczorem oglądanie bajek z kolekcji kaset VHS, to było cudowne życie. Im jesteśmy starsi tym większy mamy udział w tym wyścigu szczurów, szkoda, te lata tak szybko mijają. Doceniajmy, że jesteśmy jeszcze stosunkowo młodzi.