Przypomniał mi się serial mojego dzieciństwa...nie pamiętam jak się nazywał..pamiętam tylko że to było jakby połączenie "Króla Lwa","Księgi Dżungli" i "Bambiego"..był mały lew "zaadoptowany" przez rodzinę wilków..chyba były jakieś hieny, coś na kształt Shier-kan'a, mały jelonek (chyba też osierocony)...kojarzy mi się jeszcze wiewiórka - lekarz ale nie jestem co do tego pewna..chyba był też jakiś wątek że ten lewek i jelonek mieli jakieś moce czy coś..i jeszcze pamiętam fragment piosenki o psie który bez przerwy w piłkę gra, bo tylko on piłkę ma;)nie mogę nigdzie tego znaleźć bo pamiętam tylko te szczegóły!Może ktoś to zna?
Ja to znam, wiem o którą bajkę Ci chodzi. Jak byłam mała to oglądałam to czasami ale niewiele pamiętam... nie znam tytułu. Ten mały lewek trafił do stada wilków i został wychowany przez tą mamę Wilczycę, miał jakąś moc i kiedyś był taki odcinek, w którym takie gwiazdki spadły z nieba na tego lewka a na jelonka listki. Tego psa z piłką też pamiętam;) i był jeszcze wąż Ka i Balu - niedźwiedź(to chyba postacie wzięte z "Księgi Dżungli")
Jak miło powspominać stare dobre czasy...:) chciałabym znać tytuł tej bajki. Jeśli ktoś jeszcze to pamięta to piszcie.
Pozdrawiam:)
Ja też to kiedyś ogladałam i nawet mama mi to nagrała na kasete, ale już nie pamiętam tytułu.
'Simba, The Lion King'.
http://www.mondotv.it/EN_Mondo/Mondo_EN/TVSeriesEN_Source/SimbaKing/Simbaking1.h tml
nigdy tego nie widziałam, ale wygląda naprawdę strasznie. D:
Heh szczere, ja już tak trochę wystrachana, ale patrzę na ten link, mówię sobie: będę silna:)... a tu zobaczyłam coś czego nawet małe dzieci się nie przestraszą :) lol. Dopiero później ujrzałam minkę na dole. Ech ja to się nawet swojego cienia zaczynam bac:) pozdro;P