Shrek dostał ode mnie 9/10,Król Lew 8/10.Jak ktoś by się mnie spytał który film z tych dwóch wolałbym jeszcze raz obejrzeć,odpowiem - Shreka.
Shrek jest w tym nowym stylu - na siłę śmieszny, tak naprawdę żenujący. To wlasnie Shrek zapoczątkował ere tych durnych odmózdzających bajek, nie rozumiem czemu tak wiele ludzi to lubi, bo rozumiem ze połowa to mogą byc idioci, ale większosc? Król Lew i inne klasyki disneya sa niebo lepsze od Shreka i innych produkcji, które powstały na jego podobienstwo czyli wiekszosc pozniejszych bajek.
Prawda. Dzisiaj każdy juz woli "bajki" których głównymi bohaterami są pajacujące, na siłę śmieszne zwierzęta. Animacja ma być nie tylko śmieszna, animacja ma też przemawiać do rozumu, przekazywać jakieś wartości.
Jedyne filmy DreamWorks jakie zasługują na to, by stawiać ich na równie z "Królem Lwem" to "Mustang z Dzikiej Doliny" i "Jak wytresować smoka" Reszta (Shrek, Madagaskar itp) to zupełnie inna kategoria
ciesze sie, ze ktos podziela moje zdanie, jednak coraz więcej zapomina o klasykach a napala sie na głupie, durne, na siłe smieszne i nie uczące niczego sensownego bajki robione komercyjnie a nie po to by wychowywac dzieci i wzruszac doroslych.
tych bajek się nie porównuje... shrek śmieszy, a król lew to esencja dzieciństwa ;p
jak dla mnie shrek jest durny chociaz i tak na tle madagaskaru i innych wypada nienajgorzej. a madagaskar 2.. bardziej durnej bajki nie widzialam...
no właśnie... jak dla Ciebie :) Ja mam swoje zdanie, Ty masz swoje i niech tak pozostanie, świat byłby nudny, gdyby wszyscy myśleli tak samo. :)
Król Lew i Shrek to dwie różne bajki i się ich nie porównuje, ponieważ Król Lew jest bajką wzruszającą, piękną a Shrek jest bajką śmieszną i wesołą, Obydwie mają odzielne charaktery i jeżeli chodzi o mnie to obydwie bardzo lubię
Moim zdaniem Shrek jest bajką durną i odmóżdżającą, nie śmieszną i wesołą. To wlaśnie odkąd powstał Shrek, zaczeła się mania na tworzenie byle czego, w nowej technice graficznej, z durnymi żartami, na siłę śmiesznymi, beznadziejnymi podtekstami i bez sensownego przekazu, refleksji. Wiem, że zdecydowana część osób nie zgodzi się ze mną, bo wiem ze Shreka lubi naprawde duża grupa osób, jednak sądze ze gdyby obejrzeli shreka i te stare bajki nieco mniej powierzchownie, natychmiast zmieniliby zdanie na podobne do mojego.
Nie bądź taka pewna, że ludzie są prymitywami, którzy oglądają filmy i bajki powierzchownie... dla mnie Shrek jest zabawny i nie sądzę, by Twoje komentarze to zmieniły. to co dla Ciebie jest durnym żartem dla kogoś innego może być bardzo zabawne... Kwestia poczucia humoru, a może zrozumienia? a co do podtekstów, to właśnie to mnie bawi chyba najbardziej w Shreku :P
Cóż masz do tego prawo, mi też czasem podobają się głupie i durne rzeczy i pewnie kazdy tak ma ze wie ze cos jest durne ale i tak to z jakiegos tam powodu lubi.
Generalnie chcę skomentować posta użytkowników "TakaJedna93" i "raven_2_2", ale trochę późno dołączyłem :). A komentowanie postów na filmweb jest jakieś chaotyczne, więc walne na ostatniego.
TakaJedna93 - "Shrek jest w tym nowym stylu - na siłę śmieszny, tak naprawdę żenujący. To właśnie Shrek zapoczątkował erę tych durnych odmóżdżających bajek. Król Lew i inne klasyki Disneya są niebo lepsze od Shreka i innych produkcji, które powstały na jego podobieństwo czyli większość późniejszych bajek."
Zgadzam się w pełni ;). To samo pomyślałem gdy ponownie obejrzałem Króla Lwa po latach. Bajki z bezmózgim humorem i tyle. Shrek ma kilka fajnych scen, ale jest ich niewiele. Dodatkowo: wszyscy mówią że Król Lew II to komercja. Moim zdaniem Shrek 2, 3, 4 i Kot w Butach to komercja. Lecz komercja niezauważalna. Gdyż coś śmiesznego, to amerykanie mogą wymyślić w kilka sekund. Jednym słowem: Przy kontynuacjach Shreka nie musieli się wysilać, a zrobili je ze względu na sukces pierwszej części. Natomiast przy Królu Lwie II widać ze ktoś się napocił... Co dopiero przy jedynce...
raven_2_2 - "Jedyne filmy DreamWorks jakie zasługują na to, by stawiać ich na równie z "Królem Lwem" to "Mustang z Dzikiej Doliny" i "Jak wytresować smoka"
Zgadzam się odnośnie Mustanga (którego stawiam na równi z Królem Lwem), ale dołączyłbym jeszcze Księcia Egiptu. Odnośnie "Jak wytresować smoka" to nie wiem czemu ludzie tak go kochają. Film fajny, pokazujący coś więcej niż "Shrek", ale mnie dech w piersiach zaparła tylko jedna scena (jak Czkawka uwalnia Szczerbatka złapanego przez siebie) oraz kilka ostatnich.
Co do mustanga, muszę się zgodzić, ale innych bajek, które polecacie z DW nie oglądałam. Odnosnie KLII też masz mnóstwo racji, to wcale nie komercja, i kl 2 wcale nie jest taki beznadziejny jak niektóre trolle filmwebowe głoszą, jest niewiele gorszy od jedynki, jest to naprawde dopracowana, wzruszajaca historia, muzyka też nie jest zła. Co do tych dalszych shreków - widziałam 1, 2 i 3 czesc oraz jakies takie krótkie coś chyba na swięta, jakis Shrek i wigilia czy coś w tym stylu. Wszystkie byly dla mnie beznadziejne i durne, owszem znalazły się czasem sceny nieco ciekawsze, ale ogół bajek pt Shrek jest naprawdę beznadziejny. Zawsze jak widzę to w TV to przełączam i zastanawiam sie czemu nie puszczaja porzadnych klasyków, tylko ciagle shrek, madagaskar itp...
Dodatkowo Madagaskar 2... -,- Kurde jakoś tak mnie mdli, kiedy dają Afrykę i przywódce stada, jakim jest Zuba, ojciec Alexa, no i ten Makunga. Normalnie Mufasa, Simba i Skaza, ale jak beznadziejne opowiedziane... Prawie zero powagi, same jaja na poziomie niedorozwiniętym... Mogli chociaż nie robić czegoś, co MINIMALNIE Króla Lwa przypomina.
Niestety masz rację... Ja tam ciągle mam taki dylemat, gdyż podobają mi się filmy, które często są przez większość oceniane za "słabe" lub nawet "gnioty". Ty pewnie też masz mieszane uczucia, odnośnie paru tytułów, które oceniłem na 10 ;).
Propos: Polecam ci Księcia Egiptu. Jest to historia Mojżesza, opowiedziana w nieco inny sposób. Moim zdaniem film boski, świetna muzyka i dubbing. Ponoć nawet ateistą się podoba. Jak wytresować Smoka w sumie też możesz obejrzeć. Tak jak pisałem: Są sytuację które potrafią zaprzeć dech w piersiach. Durnego humoru jest w sumie mniej, ale jakoś nie potrafię połączyć morału tej bajki z naszym światem... Jeżeli nie oglądałaś, polecam też Zaplątanych. Z początku wrażenie może być... Dziwne... Ale nie ocenia się książki po okładce. Osobiście uważam że Zaplątani to pierwszy krok Disneya, do powrotu do dawnych produkcji.
Denerwuję mnie też dopisek na DVD do Mustanga: "Film twórców komedii Shrek". No wiem że to prawda i że Shrek wyszedł wcześniej... Ale poważnie... Te filmy nie mają ze sobą nic wspólnego. Nie zachęca się do obejrzenia filmu, promując go poprzednią "superprodukcją" która różni się w każdym calu!
"Jest to historia Mojżesza, opowiedziana w nieco inny sposób." tzn. skierowana do młodych, lżejsza niż prawdziwa historia, ale bez głupawych żartów.
Zawsze jak powstaje film Tworcow shreka to reklamują go w ten sposób, mówiac czy piszac, ze jest to film tworcow Shreka :)
Generalnie, mimo że uważam Shreka z jeden z najgorszych filmów animowanych, zgodzę się i z tym. Mam już szczerze mówiąc dosyć oceniania bajek przez pryzmat Króla Lwa.
"Jak myślicie? Lepszy od Króla Lwa?"
"Fajny... Ale Król Lew lepszy!"
"Króla Lwa i tak nie pobiję"
No ludzie... Nie wszystkie filmy to Król Lew! Większość nawet mówi o czymś ZUPEŁNIE INNYM! Widzę że w odwrotną stronę też to działa, ale pewnie dlatego że rodzą się dzieci, które wychowują się na Shreku, a nie Królu Lwie. Nikogo nie chcę obrazić, jakby co. Chodzi mi o to, że jak ktoś najpierw oglądał i polubił Shreka, to małą ma szanse na to, że Król Lew spodoba mu się bardziej. Czysta psychologia ;).
Ja tam swoim dzieciom bede puszczac klasyki, tzn nowe bajki i filmy tez, ale bedzie ich zdecydowanie mniej bo duzo trudniej trafic na dobry nowy film. Co do porownywania do Krola lwa, coz, ja zawsze porownuje ogolnie do klasyków, bo przeciez obok krola lwa jest jeszcze tarzan, pocahontas, alladyn, mała syrenka, herkules i wiele innych równie dobrych bajek co Krol Lew. No albo tyci gorszych.
Ja właśnie wpadłem ostatnio w manię filmów animowanych, by przygotować tytuły, które pokażę swoim dzieciom ;). Co obejrzę to odkładam i robię harmonogram, w którym wieku jaki film dziecku puścić :P. Brzmi jakbym planował życie sobie i dziecku, ale w praktyce tak strasznie to nie wygląda... A przynajmniej mnie się tak wydaję.
mysle ze z wiekiem to przesadzasz, po prostu pusisz dziecku 2 raz jak bedzie starsze i lepiej zrozumie sens bajki.