Zgadzam się. Nie rozumiem ludzi, którzy piszą, że ta bajka to gniot i nie ma żadnego przesłania. To przykre, że nie potrafią zrozumieć tak prostej bajki. Być może moja ocena jest zbyt subiektywna, bo przyznam, że mam do niej sentyment, ale uważam, że to najlepsza bajka jaką widziałam.

Dokładnie. Ja także miło wspominam Króla Lwa i obiecałem sobie, że w przyszłości, jak machnę sobie dziecko/dzieci, to pierwszą bajką jaką zobaczą będzie właśnie ta. Niestety dzisiaj już takich bajek nie ma. Aktualnie teksty w animacjach nijak mają się z przesłaniem. Dlaczego ? Ponieważ są niezrozumiałe dla dzieci. Dzisiejsze produkcje są skierowane dla "szerszej publiczności", więc muszą śmieszyć wszystkich, a nie maluchy. Jestem pewny, że taki 5,7, czy nawet 10 latek nie skuma połowy tekstów z dzisiejszych pełnometrażowych bajek.

Zgadzam się z Tobą w 100% ja również w przyszłości moim potencjalnym, przyszłym dzieciom będę puszczała Króla Lwa. Jest również wiele innych produkcji, które niosą jakieś przesłanie, które pozwala sie dziecku rozwijać, a nie sprawiać, by siedziało przed durnymi, współczesnymi pseudo pouczającymi bajkami, które jedynie odmóżdzają. I tak potem rodzą się głupiutkie neokulturki pokemonów wychowanych na współczesnych, komercyjnych gniotach.... Współczesność wykreowała sobie nowoczesny model bajek dla dzieci, w których tak wiele przemocy i totalnych bzdetów, mało ambitnych pod względem fabuły i wysoko cenionych jedynie pod względem wykonania - twórcy stawiają jedynie na efekty nie licząc się z tym, że maluchy do szczęścia na prawdę nie potrzebują udziwacznień typu 3D, 5D... Tak jak mówisz kierowane dla szerszej publiczności. Masowo, byle by więcej zarobić.