UWAGA SPOILERY. Napaliłam się na chory, brutalny film a tu klops... no parę razy uderzyli go kijem do golfa, ale nawet nie było tego widać, tylko zamach-ciemny ekran. A ucharakteryzowana na pobitą twarz nie jest dla mnie brutalną sceną. Niestety zawiodłam się bardzo, film był zwyczajnie durny, jak jakiś pseudo-sensacyjny zapełniacz telewizyjny o Mścicielu Ze Złotym Sercem. Od momentu gdy na pustynię przyjechał po Seana jego kolega - byłam pewna że to mu się śni! To było tak głupie i śmieszne, że aż nieprawdopodobne. Końcówka też do bani - myślałam że przynajmniej ona będzie efektowna :/
Nie polecam niestety.