Wciągający, świetnie pomyślany dramat o gangsterskiej rodzinie. Widać że reżyser posiada kapitalne wyczucie kina, sprawnie trzyma w napięciu, pomimo niespiesznej, "kontemplacyjnej" narracji. Zdecydowanie jeden z ciekawszych filmów ubiegłego roku, choć do perfekcji brakuje jeszcze wiele. Mi najbardziej przeszkadzał chyba dobór głównego bohatera i narratora zarazem - tak bezpłciowej kreatury (mówiąc delikatnie) to już dawno na ekranie nie widziałem. Stąd też jego nabranie pewności siebie i "przypływ woli" w końcowej partii wydaja się raczej słabo uprawomocnione. Reszta obsady gra już jednak bezbłędnie - z Benem Mendelsohnem i Jacki Weaver w roli mamuśki na przedzie. Jeśli jesteś zmęczony hollywoodzkimi schematami, "Animal Kingdom" będzie jak znalazł.
Guy na poziomie, fajna rola (ach, ten policyjny wąs...), ale bez zachwytu. W sumie taka postać. Po prostu inni mieli bardziej czym się wykazać.