Brutalnosc i bezwzglednosc polaczona silnymi wiezami rodzinnymi miala zapewne wywrzec glebokie i dlugotrwale wrazenie na widzu... Jak dla mnie byl to jednak obraz przerysowany, przesadzony, przez co zatracil wiarygdnosc i sile razenia. Potwor mieszkajacy w skorze babci pod koniec filmu stal sie niemal groteskowy - oto wychodzi na jaw cala prawda: mozg wszystkich operacji, rzadzacy meskimi pionkami, diabel wcielony, nie znajacy przeszkod nie do pokonania, itp. itd. Rozczarowanie, zniecierpliwienie przeplatane znudzeniem, niesmak po 2 godzinach nieudanie nakreconej historii z potencjalem. 5/10.