Rewelacyjny scenariusz, barwni bohaterowie, dobre aktorstwo, fajny, nowoczesny
soundtrack. Coś naprawde wyjątkowego i świeżego w przeładowanym zdawałoby się nudą
i powtarzalnością kinie o samotności i rozterkach między wiernością rodzinie a poczuciem
sprawiedliwości. Film wyjątkowo intrygujący, 9/10
nowoczesny soundtrack. Jaki soundtrack? Cisza na przemian z dźwiękami wybijanymi na pordzewiałych garnkach..
rewelacyjny scenariusz?? jak już to ten film ewentualnie prezentuje jakiś problem społeczny i trochę się tam dzieje na pewnym niewypowiedzianym słowami poziomie , na gruncie emocji ale FABUŁA jest zerowa.. no błagam. 2 policjantów zostało zabitych i z tego powodu rodzinka ma problemy. Koniec fabuły . Dialogi mają pewnie obrazować przyziemność ich problemów ,ale nawet jeśli to są mega bez pomysłu
Fabuła nie jest zerowa - jest kilkoro dobrze nakreślonych bohaterów, - Smerfetka, która z jednej strony jest kochaną mamusią, a z drugiej strony ma znaczącą funkcję, co dobrze moim zdaniem oddaje patologiczną ideę takiej rodzinnej mafii. Po drugie Papież - moim zdaniem postać najlepsza - wraca niczym syn marnotrawny na łono tej rodzinki, by stać się, po śmierci brata, czołową postacią, taki mini Michael z OC. I po trzecie sam główny bohater - nieokreślony, ostatecznie podejmuje słuszną według niego decyzję, co ma na celu wyrównanie rachunków i doprowadzenie stanu w rodzinie (albo mówiąc ścislej, tych, co ocaleli) do porządku.