moją ulubioną bajką w dzieciństwie ;) Raczej nie puszczałam jej zbyt często :)) Zyskała w moich oczach dopiero niedawno. Ta historia jest taka prosta i zwykła, że aż piękna :)) Jako dziecko nie doceniałam tego, ale teraz jak najbardziej umiem znaleźć w niej to coś ;)
Wydaje mi się, że prostota tej historii ma jeszcze jeden plus: daje szerokie pole do popisu, przy snuciu domysłów, kreowania postaci... Jako pisarka- amatorka stworzę z pewnością niejedną historię inspirowaną najpiękniejszą Śnieżką (:
Pisarka amatorka? Miło mi poznać, kolega po fachu się kłania i mówię to zupełnie poważnie :) A nawiasem mówiąc jako dziecko bardzo bałem się tej bajki ze względu na kilka groźnych scen, obecnie zaś jestem nią zachwycony :)
To ładna, prosta historia, ale warto też docenić wyobraźnię twórców jeśli chodzi o tzw. małe scenki. Zwłaszcza sekwencja, gdy krasnoludy śpią na parterze to majstersztyk, maks wycisniety z kazdego kadru. To jest wlasnia ta niepowtarzalna magia filmu dzięki dopieszczeniu każdego drobiazgu, historia idzie swoja drogą, a na drugim planie życie nie zamierza jej wcale ustępować. No i już wiadomo na kim była wzorowana postać marudy ze smerfów :D