Jako dziecko niestety nie miałam okazji do obejrzenia większosci klasycznych animacji Disneya, ponieważ nie posiadalismy w owym czasie odtwarzacza wideo. Teraz postanowilam nadrobić zaległości i na pierwszy ogien poszła chronologicznie Królewna Śnieżka. Poczatkowo miałam pewne problemy ze zrozumieniem kwesti wypowiadanych czy tez wyspiewywanych przez Śnieżkę, ale to tylko sprawa przyzwyczajenia ucha. Od strony wizualnej film sliczny, płynna animacja, postaci symaptyczne, chbya najmniej z nich wszsytkich podobała mi sie sama Królewna. Krasnoludki przesympatyczne, zwierzątka tak samo, najbardziej polubiłam pechowego żółwika (scena wchodzenia po schodach świetna). W momencie, gdy krasnoludki gonią Wiedźmę po zboczu krajobraz sprawiał niemał fotorealistyczne wrażenie, jakby to była animacja 3D, a nie zwykła animacja poklatkowa- byłam pod duzym wrażeniem. Polski dubbing przedwojenny bardzo dobrze wykonany, pieknie zaspiewane piosenki. Szczegolną uwage zwróciłam na panią Loeokadię Pancewicz-Leszczyńska w roli Królowej. Ogladając ten film trudno mi było uwierzyc, ze pochodzi z 1937 roku. Polecam i tym małym i tym troche większym ;)