Ten film jest po prostu nudny!!! A polski dubbing sprzed wieków czyni ten film niemożliwym do zniesienia. Owszem, może komuś łęzka w oku się kręci na wpsomnienie "tamtych" czasów, ale ja ich nie pamiętam i mi ma prawo się film nie pododbać! Warto by go z lekka " unowocześnić", niestety to jest chyba standard w filmach Disneya ( tych starszych oczywiście), że polski dubbing jest zostawiony nieomal w stanie nienaruszonym. A już w wypadku " Kopciuszka" to jest już dno, dno i jeszcze metr mułu...
No jasssne, ty wolisz pokemony i dragonballe, ew. współczesne, poprawne politycznie filmy wytwórni Disney'a.
zgadzam się z przedmówcą. Dlaczego nie pasuje ci przedwojenny dubbing ? Przecież jest super!
ps. co do pokemonów się zgadzam ale Dragon Ball jeszcze nie zalicza się u mnie do filmów dennych
Każdemu ma prawo się nie podobać jakikolwiek film. Ale nie wolno psuć takich arcydzieł animowanych jak Królewna Śnieżka: "unowocześnianie" czy zmienianie dubbingu to profanacja i (nawet tak powiem:) barbarzyństwo. Zniszczyłoby to magię tych wspaniałych filmów (Śnieżka czy Kopciuszek).
Doczekałaś się ;) - w 2009 roku film wyszedł z nowym dubbingiem i prawdopodobnie stanie się on jego oficjalną wersją.
Ten dubbing tylko nadaje animacji uroku i klimatu, a momentami jest nawet zabawny. Ja się śmiałam.
Może i momentami jest nudny, ale pamiętaj, że to pierwszy pełnometrażowy film animowany. Poza tym chyba przyznasz, że jest pełen artyzmu i że robi wrażenie. Chyba każdy, kto oglądał ten film w dzieciństwie, bał się strasznie tej sceny w lesie, z tymi upiornymi drzewami mającymi przerażające żółte oczy, i sceny, w której zła królowa zmieniała się w starą wiedźmę. Poza tym, trudno nie uznać Gapcia za uroczego i zabawnego. A sceny krasnoludków opłakujących Śnieżkę za smutną i poruszającą. "Królewna Śnieżka" w całości polega na emocjach, i na emocje widza ma oddziaływać.