...to nie 'Królewna Śnieżka', a "Lustereczko powiedz przecie" - dziwne są te polskie tłumaczenia.
W każdym razie próbuję to oglądać i o ile jest to całkiem fajnie zagrany film kostiumowy - na oklepany już ze wszystkich stron temat - to brwi Królewny Śnieżki po prostu mnie terroryzują. Kiedy pojawia się na ekranie nie widać niczego więcej poza jej brwiami, przez które wygląda jak irakijski terrorysta!
Podsumowując na świeżo po obejrzeniu: film jest fajną bajką, takim trochę innym spojrzeniem (takim w krzywym zwierciadle) na znaną większości oglądajacych bajkę. Jednak wciąż nie potrafię się zdecydować czy reżyser czasem nie przegiął pały zakończeniem w stylu bollywoodzkim (piosenka z tańcami).