Dziewczyna zjawiła się przed królem bez ubrania, ale owinięta w sieć rybacką (więc nie naga). Zaprzęgła osła, przywiązała do jego ogona sieć, którą się owinęła, a osioł ciągnął ją po ziemi - zatem ani nie szła ani nie jechała. Nie przyszła do króla w nocy, bo nie była nocna godzina ani nie było ciemno ale też nie przyszła w dzień bo na niebie było widać księżyc. Jeszcze miała do nie przyjść z podarkiem i bez podarka. Więc miała w zamkniętej dłoni małego ptaszka. Kiedy otworzyła odłoń ptaszek odfrunął. I tak rozwiązała zagadkę króla. W książce jeszcze było tak, że nie było nic o tej nocy ani podarku ale bylo ze miala przyjsc nie drogą i nie obok drogi. Więc osioł szedł rowem, a ona dotykała ziemi tylko jednym palcem stopy - więc była na drodze i nie była. Film fajny i ksiązka też, polecam.

Dzięki :)