Chce powiedzieć że w końcu znalazłem film który mogę z ręką na sercu nazwać najgorszym horrorem wszechczasów. Mało tego, najgorszym filmem w ogóle jaki w życiu widziałem. Ludzie on nawet nie ma fabuły! Dla kogo na Boga jest ten film? Jeśli ktoś z jego miłośników może mi sensownie zargumentować co w nim jest ciekawego to z chęcią wysłucham.
Rzeczywiscie film jest biedny - jako film - ale mial on inne zadanie. W koncu to doskonala imitacja 'snuff-movie' (nigdy nie udowodniono ze takie filmy istnieja), a rezysera sciagalo nawet FBI i musial udawadniac ze gl. bohaterka jest cala i ma sie dobrze:) A przyznacie ze poziom realizmu, zwlaszcza jak na tamte czasy, jest oszalamiajacy.