jak sama nazwa - królik doświadczalny - wskazuje, powinna być ofiara na której przeprowadza się różnie pojęte eksperymenty. Tutaj jest facet który troszczy się o swoje "znalezisko" jak tylko może, a to że ona jest tak chora to inna sprawa. Zakończenie pozwala nieco zmodyfikować taki powierzchowny odbiór filmu ale według mnie było to niepotrzebne udziwnienie, żeby nadać filmowi jakiejś głębi.
Pod względem krwi i obrzydliwości trzyma dobry poziom. Pod względem szokowania nie - po kilku/kilkunastu minutach kogoś obeznanego z gore obraz tych "guzów" i robali będzie bardziej nudzić niż szokować. Za to jest bardzo dobrze jeśli chodzi o efekty - technicznie film stoi na najwyższym poziomie, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę rok powstania, właśnie za to podniosłem ocenę.