Na niektórych scenach ciężko wysiedzieć (zwłaszcza gdy z syreny zaczynają wydobywać się robaki). W odróżnieniu od poprzednich części, film ma jakąś fabułę i to nawet nie najgorszą - jego zakończenie mnie nawet zaskoczyło.
Narazie obejżałem pierwsze cztery części królika. Najbardziej obleśna a zarazem najlepsza jak jak do tej pory to właśnie ta część Syrena w kanale co nieznaczy, że niewiało nudą.