To pierwszy film z tej serii, który widziałam (niby powinnam oglądać od 1 części, ale cóż)... to prawda - efekty były dosyć mierne, a sam film niezbyt mnie poruszył, jednak zakończenie miało swój sens, tu nie chodziło tylko o zaszokowanie brutalnością, a to zaleta.
W takim razie nie oglądaj pierwszej i drugiej części. Tam nie ma w ogóle fabuły. Mam wrażenie, że jednak ta rada jest już przestarzała. :)
Tak czy siak, IMO najlepsza odsłona Guinea Pig to czwarta - Syrena w kanale. Polecam!