Podczas ślubu córki szefa wioski z lokalnym przystojniakiem dochodzi do serii niewytłumaczalnych zjawisk. Goście uważają, że to niechybnie sprawka czarnej magii. Podejrzenie pada na Murni, młodą kobietę, która jak się okazuje, miałaby powód aby złorzeczyć nowożeńcom. Mieszkańcy wioski przeprowadzają na kobiecie samosąd a ta cudem uchodzi z życiem uratowana przez miejscowego pustelnika. Za jego namową Murni postanawia zemścić się na swoich oprawcach.

+ prosta, ale w ogólnych założeniach nie najgorsza historia, która potrafi zaciekawić
+ pomysłowe i w kilku przypadkach świetnie zrealizowane praktyczne efekty specjalne, przy niektórych scenach współczesne CGI może się schować a przecież mówimy o filmie sprzed ponad 40 lat produkcji indonezyjskiej
+ sporo tu gore i efekciarskich scen śmierci, co jak co ale inwencji i wyobraźni twórcom odmówić nie mogę
+ gdy podejdzie się do seansu z odpowiednim nastawieniem to potrafi dostarczyć mnóstwa rozrywki i porządnie (niezamierzenie) rozbawić

- z czasem historia nieco się rozjeżdża a zwroty akcji przypominają rasową telenowelę
- na wierzch szybko wychodzi też niski budżet i chałupnicza realizacja
- bywa też niesamowicie absurdalny, bez odpowiedniego nastawienia może być ciężko to ogarnąć
- ścieżka dźwiękowa momentami jest trudna do wytrzymania

Podsumowując, nieco zapomniany klasyk indonezyjskiego kina gatunkowego. Groteskowy, niedorzeczny ale też na swój sposób urokliwy. Szalone pomysły, czarna magia, przerysowane gore i niezamierzony humor pozwalają jednak na dobrą zabawę mimo wszystkich niedostatków. Fani obskurnych horrorów zdecydowanie powinni sprawdzić.