PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651932}

Kraina lodu

Frozen
7,5 267 097
ocen
7,5 10 1 267097
6,9 26
ocen krytyków
Kraina lodu
powrót do forum filmu Kraina lodu

Jedni się z tej wiadomości ucieszą, inni przeciwnie, ale jako iż Disney jest uradowany zarobkami "Krainy Lodu" na całym świecie(nie tylko dobrze sprzedają się zabawki i bilety, ale również płyty z soundtrack'iem filmu), planują zrobić sequel. Na niejednej amerykańskiej stronie jest artykuł temu poświęcony, przyjdzie nam trochę poczekać, ale przynajmniej dostaniemy coś więcej.

Nie wiem jak Wy, ale ja się cieszę, trochę się boję, że popsują fabułę(bo o czym tu robić drugą część by nie wyszło gorzej niż pierwsza), ale przynajmniej zobaczymy znów Królową Śniegu i jej siostrę na ekranach.

Kilka artykułów:
ww w . broadwayworld . com/article/Disneys-Bob-Iger-Talks-FROZEN-Sequel-Broadway-Show-20140113
ww w . disneydreaming . co m/2014/01/17/disney-plan ning-a-frozen-sequel-movie/
ww w . fanlala . co m/news/dis neys-frozen-heading-broadway-and-getting-sequel

ocenił(a) film na 8
Kinderka567

Jej! Ja się cieszę, mimo, że pewnie wiele osób nie będzie uradowanych. ;>

ocenił(a) film na 9
Kinderka567

Super :3

Kinderka567

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!C-U-D-O-W-N-I-E!

ocenił(a) film na 10
Kinderka567

YaY Yppie :D świętujmy więc

użytkownik usunięty
ElsaFrozen

oj będzie bal! ;D

ocenił(a) film na 10
Kinderka567

Ale super XD
Pewnie sequelem okaże się coś na podobę "Tangled Ever After" ale i tak się cieszę :)

Kinderka567

Super.;D Oby tylko nie popsuli historii. Mam jednak nadzieję,że jeśli to będzie w stylu "Tangled Ever After" to wszystko będzie w porządku;)

Kinderka567

Ale jeśli film pełnometrażowy zachowałby klimat pierwszej części to czemu nie.;)

Kinderka567

Nawet jeśli zepsują drugą część to pierwsza zawsze będzie tak samo wspaniała!

Kinderka567

Mam nadzieję, że nie postanowią sprawić Elsie chłopa, gdyż (dość oczywista) metafora, jaką jest jej sytuacja stałaby się znacznie mniej czytelna (w końcu nie bez powodu to jedyna "księżniczka" Disneya poza Meridią - która jednak była bardziej Pixarowa i była jeszcze dzieckiem - która nie ma żadnego faceta i nawet nie przejawia zainteresowania w tym kierunku).

ocenił(a) film na 9
_Renee_

Ogólnie się zgadzam, natomiast taki drobny szczegół: Merida relatywnie nie była dzieckiem, miała szesnaście lat (dla porównania Królewna Śnieżka miała tylko 14) i szykowana była już do małżeństwa. To, że została sama, było jej własnym wyborem. Poniosła zresztą konsekwencje tej decyzji - o tym m.in. opowiada ten film:)

ocenił(a) film na 10
_Renee_

najlepiej gdyby była z Hansem :D

ocenił(a) film na 9
ElsaFrozen

Tak, tak. Po tym jak chciał ją zabić - z pewnością :D.

ocenił(a) film na 10
ColoredFog

:D ale serio można by dać że ktoś nim manipulował czy coś

ElsaFrozen

Wyjęte z mojej głowy! :D

ocenił(a) film na 10
Crazy12

każdy by mógł (tylko niech Szwądękauta nie obwiniają bo już go ludzie nienawidzą więc xD)

_Renee_

Ja również nie chcę aby sequel okazał się jakimś kiepskim romansidłem o Elsie i jakimś pięknym królewiczu, jednak z tego co wiem i co czytałam na stronach poświęconych Krainie Lodu, to Elsa jest postacią którą można odczytywać bardzo różnie, wiem że bardzo dużo młodych kobiet, które przeszły depresję pisało do reżyserów mówiąc że odnalazły w Elsie siebie, i sama Jennifer Lee pisała że Elsa ma być właśnie postacią-symbolem dla wszystkich ludzie z jakiegoś powodu odrzuconych przez społeczeństwo. Jednak w samym kontekście fabuły nie było absolutnie żadnej sugestii że jej innością może być cokolwiek innego niż posiadana moc, co potwierdziła ekipa. Dlatego myślę że prawdopodobnym jest, że w kontynuacji Elsa znajdzie ukochanego ;)

Karolina_Foligowska_2

Bardzo wielu ludzi jednak odczytuje to jako metaforę na "inną" orientację (zobacz jak wiele artykułów Ci wyskoczy gdy wpiszesz w Google "Frozen + lesbian" bądź "Frozen + gay". Swoją drogą warto zauważyć, że w filmie była ukazana gejowska para, już bez żadnych metafor (Oaker i jak wszystko na to wskazuje jego mąż z dziećmi w saunie).

Zaś scenarzystka i reżyserka Jennifer Lee, gdy jakiś fan wprost ją spytał na Twitterze czy Elsa jest lesbijką, udzieliła odpowiedzi w stylu nie potwierdzam ani nie zaprzeczam.

Oczywiście, biorąc pod uwagę, że nawet jeśli było to pomyślane jako metafora na homoseksualizm, jako że opiera się to na aluzji i podtekstach, nic nie stoi na przeszkodzie by w części drugiej to zarzucić, jednak stanowiłoby to dla mnie i wielu ludzi wielkie rozczarowanie.

Swoją drogą zastanawiam się, kiedy w bajce Disneya ukaże się 'księżniczka' która otwarcie będzie mogła szukać miłości wśród przedstawicielek płci żeńskiej. Biorąc pod uwagę, jak wiele czasu od zniesienia segregacji rasowej zabrało im ukazanie pierwszej czarnoskórej głównej bohaterki, pewnie nieprędko.

ocenił(a) film na 8
_Renee_

Oaken! :D Nawet nie zwróciłam na to uwagi oglądając film ale masz rację, tak to wygląda. :p

_Renee_

A jak wiele jest fanów "shipująych" Annę z Elsą? Wystarczy wpisać Anna/Elsa, żeby się dowiedzieć, całe fandomy ;) Ja osobiście nie utożsamiam Elsy z homoseksualizmem, a poza tym nie zaprzeczam jakoby była METAFORĄ homoseksualizmu (jak również może być metaforą osoby w depresji, zespołu Aspergera czy autyzmu), ja mówię jedynie że w kontekście samej fabuły Elsa absolutnie nie daje żadnych znaków jakoby była innej orientacji. Moim zdaniem fakt, że nie ma w tej części partnera absolutnie nic nie znaczy - w końcu ta część skupiała się w znacznym stopniu na Annie. Poza tym po ukazaniu się "Meridy" również powstały całe artykuły poświęcone rozpatrywaniu, czy jest ona "gay icon" czy też nie. Celem nadrzędnym dla tych dwóch bajek wydaje mi się ukazanie silnych kobiecych charakterów, które nie potrzebują mężczyzn do życia, a przynajmniej poszukiwanie miłości nie jest dla nich celem nadrzędnym (bo kto wie co spotkało Meridę w przyszłości? lub spotka, Pixar nie wykluczył możliwości powstanie sequela). Osobiście chętnie zobaczyłabym relację Elsy z jakimś mężczyzną, byłoby to z pewnością z początku bardzo niezręczne i zabawne ;) (a taka relacja nie musiałaby być, jak to ująłeś/ujęłaś "zarzuceniem" metafory z pierwszej części, przecież przekaz pozostaje i skoro jest to postać-symbol zawsze możemy się w niej doszukiwać drugiego dna). Co do ukazania się prawdziwie homoseksualnej księżniczki Disneya to zgadzam się z Tobą, myślę że nastąpi to nieprędko (o ile odbiór w Stanach jeszcze mógłby być dobry, o tyle w niektórych państwach Europy - podejrzewam że w tym i w Polsce - prawdopodobnie rozpętałaby się burza), jednak również byłabym ciekawa.

Karolina_Foligowska_2

Chodziło mi o to, że napisano wiele artykułów na to wskazujących, i to w poważnych miejscach. Zaś co do dziwnych ludzi shippujących je razem, to zawsze się tacy znajdą. Tak samo było np. z w przypadku braci z Supernatural (z tego co słyszałam, to głównie heteroseksualne fanki były za to odpowiedzialne).

Co do orientacji Elsy, gdyby chodziło tylko o to, że nie ma faceta, to byłby rzeczywiście słaby argument.
Jednak ja to odebrałam jako dosyć oczywistą aluzję wobec homoseksualizmu, gdyż gdy tylko usłyszałam "Let it go", nie znalazłam żadnego zdania które by idealnie nie oddawało sytuacji osób takich jak ja.

Przez całe swe życie ona tkwiła (w zasadzie dosłownie) w szafie z powodu tego, że urodziła się "inna" ("born this way"), z którym to faktem nic nie może zrobić, może go tylko ukrywać gdyż inni ludzie jej nie zrozumieją, jeśli prawda wyjdzie na jaw stanie się wyrzutkiem.
Gdy wbrew swej woli została publicznie "wyoutowana", ucieka ze swego domu, i dzięki bezpiecznemu dystansowi może wreszcie być sobą, nie musi się martwić tym, co społeczeństwo uważa za właściwe (moralne) zachowanie: "No right, no wrong, no rules for me, I'm free!". Zaczyna "eksperymentować" ze swą "innością", dzięki czemu odkrywa swoje prawdziwe ja i dochodzi do wniosku, że ta "inność" jest nie tylko w porządku, ale wręcz przynosi jej radość.

Wobec powyższego, moim zdaniem byłby to wielki zbieg okoliczności, jakby Elsa była pierwszą 'księżniczką' (no, królową) Disneya (pomijając Meridę, ale to była inna sytuacja) która akurat przypadkowo nie wykazuje zainteresowania mężczyznami. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby jej sprawić jakiegoś chłopa, jak to Disney zawsze dotąd robił. Siostrzana miłość wciąż mogła stanowić nadrzędne przesłanie, przecież zresztą Annie to w niczym nie przeszkadzało.

Warto też pamiętać, że fakt, iż w filmie nie ukazano, by Elsa była kimkolwiek zainteresowana, wcale nie przemawia na korzyść teorii że "nic na to nie wskazuje, by była lesbijką". Tym samym również nic nie wskazuje na to, by była hetero (bądź bi).

Koniec końców, nie łudzę się, by ta postać została w bliskiej przyszłości oficjalnie "wyoutowana", ale mam nadzieję, że w potencjalnej kolejnej części zostawią to tak, jak było, tj. Elsa nie będzie miała żadnego gacha i nie będzie wyrażała zainteresowania w tym kierunku.

_Renee_

Rozumiem Cię i rzeczywiście piosenka "Let it go" wydaje się wskazywać na problemy osób o odmiennej orientacji, tu się zgadzam. Jednak wciąż pozostaję przy swoim zdaniu w kwestii odmienności Elsy - każdy postrzega ją inaczej, odwołuje się do swojego życia, każdy, kto kiedykolwiek poczuł jak to jest być odrzuconym z powodu swojej "inności" czy "dziwności" zobaczy w niej siebie, czytałam wiele wzruszających wypowiedzi osób dotkniętych autyzmem, które były zachwycone jak bardzo film odnosi się do ich życia (ja także zobaczyłam w niej siebie, mimo iż moja sytuacja jest wynikiem moich poglądów niż niezależnych czynników) i to jest właśnie piękne w tej postaci ;) Uważam jednak, że dużym krokiem w przód jest pokazanie przesympatycznej rodziny Oakena

ocenił(a) film na 9
_Renee_

Czy Wy czasem nie posuwacie się za daleko? Elsa homoseksualistką? Bzdury! Faceta nie zdobyła, bo głównych bohaterów było: 2 kobiety (Anna i Elsa) oraz 2 mężczyzn (Kristoff i Hans). Na początku każdy zastanawiał się kto z kim będzie, jedni myśleli, że Kristoff będzie z Elsą, a Anna z Hansem, inni obstawiali na odwrót, ale co to?! Hans jest czarnym charakterem od początku , a swoje złe zamiary zdradza pod koniec filmu! Jeden men odpada, no a Kristoff zostaje z Anną, biedna Elsa...

Co do wypowiedzi jednego z twórców: Może nie chcieli zdradzać orientacji Elsy, bo wtedy wydałoby się, że w drugiej części nasza Królowa Śniegu i Lodu na 100% znajdzie faceta! A tak skoro fani nie wiedzą co z Elsą, potrzymajmy ich w niepewności.

Słowa piosenki "Let it go" - Elsa od dziecka była wychowywana na księżniczkę... ba! Na królową Arenelle! Wszyscy dookoła mówili jej co ma robić, czego nie robić, jak się zachowywać, do tego jeszcze moc którą uczyła się kontrolować. W niedodanej do filmu piosence "We know better" Elsa i Anna śpiewają jak się czuje księżniczka, co może, a czego nie.
Wreszcie Elsa ucieka, nie musi przestrzegać żadnych królewskich zasad i obowiązków (co jest egoistyczne, no ale mniejsza o to).

No i rodzinka Oakena: Co jeżeli to jego najstarszy syn, a matka nie żyje? Albo to jego brat?

To bajka nie doszukujcie się na siłę niecodziennych w bajkach shippingów. Jestem przekonana, że w drugiej części Elsa kogoś znajdzie ;) .

Kinderka567

Przecież jeśli chodzi o Elsę to ja do tego ciągle zmierzam - ona może być metaforą, przenośnią czy symbolem z którym utożsamia się homoseksualizm (jak również wiele innych odmienności), lecz szczerze wątpię żeby była lesbijką w kontekście fabularnym. Też jestem zdania że twórcy kogoś jej znajdą w drugiej części, choćby ze względu na prośby publiczności ;) (ale nie zgadzam się co do tego, że Elsa postąpiła egoistycznie, uciekła w strachu nie o siebie, lecz o swoich poddanych i ukochaną siostrę, wiedziała czym może grozić utrata kontroli nad mocą, więc dobrowolnie zgodziła się na "wieczne wygnanie", żeby już nikogo nigdy nie skrzywdzić. a że przy okazji mogła odkryć swój talent i czerpać z niego radość to inna sprawa :D)

ocenił(a) film na 9
Karolina_Foligowska_2

Podczas piosenki jakoś nie widać, żeby martwiła się tym "wygnaniem dla bezpieczeństwa innych". Zostawiła Annie królestwo kilka godzin po koronacji, a sama rzuciła wszystko i uciekła, co z tego że Anna nie była przygotowywana do bycia królową, niech sobie radzi. ;] Od pierwszych słów refrenu zachowuje się egoistycznie, w ogóle nie myśli o swojej siostrze... myśli tylko o sobie i o swojej wyczekiwanej wolności. Mało tego, po słowach "I’m never going back, the past is in the past" rzucając koronę pokazuje, że ma gdzieś Arendelle i jej mieszkańców (w tym własną siostrę).
Później w reprise "For the first time in forever" podczas słów "Yes, I'm alone but I'm alone and free!" cieszy się tą wolnością, wybiera samotność zamiast własnej siostry - to też jest trochę egoistyczne, wie że w zamku znów będzie musiała się ukrywać.

Lubię postać Elsy, ale nie oszukujmy się, z jeden strony chce uratować siostrę, ale z drugiej myśli tylko o swojej wolności, jest po prostu egoistką. Zobaczymy jak zostanie przedstawiona w drugiej części.

Kinderka567

Rzeczywiście, w piosence "Let it go" Elsa wydaje się z pewną przesadną lekkością podchodzić do faktu, że właśnie opuściła swój lud, ale z drugiej strony można ją zrozumieć - po raz pierwszy od przeszło 10 lat może w końcu bez strachu robić to co kocha. Jednak wydaje mi się, że motywy jej postępowania zostały dosyć jasno wyjaśnione - gdy czuje się zagrożona traci kontrolę, próbuje wtedy oddalić się od tych których kocha by nie skrzywdzić ich przypadkiem (widać to bardzo dobrze kiedy po uwięzieniu przez Hansa widzi, że moc zaczyna ją ponownie przerastać, chce jednak aby Anną ktoś się zaopiekował). Faktycznie, można było trochę inaczej poprowadzić jej postać, ale myślę że np scena w której widzimy jej przerażenie, kiedy przypomina sobie jak skończyła się niewinna zabawa z siostrą lub dziecięca wręcz radość podczas pierwszej od lat rozmowy z siostrą, a w szczególności jej rozpacz, kiedy wręcz fizycznie "gasną" w niej wszystkie uczucia gdy dowiaduje się od Hansa o "śmierci" Anny sprawiają, iż widz wie, ze Elsa nie chce niczego tylko dobra Anny. Nie wiem jak Ty, ale ja od pierwszych scen filmu uznałam ją za bohaterkę prawie tragiczną - dla dobra swojej siostry musiała odciąć się od wszystkiego, wieść prawie pustelniczy tryb życia, dniem i nocą starała się okiełznać swoją moc, została nawet pozbawiona tak elementarnych części życia w rodzinie jak przytulenie się do rodziców. A do tego codziennie słyszała Annę (która też oczywiście łatwo nie miała, w jej przypadku najgorsza była niewiedza) wystającą pod jej drzwiami i proszącą o kontakt, a nie mogła jej nawet powiedzieć dlaczego ich życie tak właśnie wygląda. Dlatego uznałam, że mogę zrozumieć jej odczucia w piosence "Let it go", kiedy po raz pierwszy zamiast martwić się o innych mogła na trochę sobie pozwolić ;)

Kinderka567

Moim zdaniem Elsa nie jest egoistką. Odkąd o mało nie zabiła Anny, cały czas samotnie siedziała zamknięta w pokoju, odosobniona od wszystkich a najbardziej od własnej siostry, po to aby ją chronić przed samą sobą. Elsa kochała Annę ale dla jej własnego dobra odpychała ją. Kiedy na balu znowu były blisko siebie i Elsa o mało ponownie nie zraniła swojej siostry i innych ludzi, uciekła w góry mrożąc przy tym całe Arendelle, mocą którą tak długo w sobie tłumiła. Zrobiła to ze strachu przed tym że zagraża królestwu. Na "wygnaniu" cieszyła się że może być sobą, nie raniąc przy tym nikogo. Kiedy udało się jej zapanować nad swoją niebezpieczną mocą, odmroziła Arendelle oraz postanowiła wrócić na tron bez obaw o mieszkańców i Annę. Więc nie sądzie że Elsa jest egoistką, a wręcz przeciwnie.

Karolina_Foligowska_2

"Też jestem zdania że twórcy kogoś jej znajdą w drugiej części, choćby ze względu na prośby publiczności ;)"

Ale tym samym okropnie by zawiedli inną część publiczności, w związku z czym, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Disney jest jak słyszałam bardzo "gay-friendly" (względem pracowników) firmą ostatnimi laty, mam nadzieję, że zostawią wszystko w sferze niedomówień.

_Renee_

No cóż, zgaduję że zawsze jakaś część widowni będzie niezadowolona. Co do tego, ze Disney jest gay-friendly względem pracowników - pewnie masz rację, nie orientuję się, ale z drugiej strony ni koniecznie musi mieć to jakiś związek z ich twórczością. Nie wiem jak Ty, ale ja nie mogę sobie przypomnieć żadnego filmu Disneya, nie mówię już nawet o animowanych, w których głównym bohaterem byłaby osoba homoseksualna. Zobaczymy co wymyślą twórcy, będę czekać z niecierpliwością

Kinderka567

A niby co ma być bzdurnego w myśli, że Elsa jest lesbijką? Tu nie chodzi o żadne shippingi ani nic takiego, tylko o reprezentację i pozytywne przesłanie, jakie by to niosło. A ta bajka już zerwała z wieloma typowymi dla bajek schematami.

I coś dużo tu zbiegów okoliczności (jeśli ten dorosły facet w saunie miałby być bratem Oakena). Nie zapominaj, że to nie jest dokument który po prostu filmuje zastaną sytuację - wszystko to, co zostało pokazane na ekranie, zostało przemyślane i zawarte w jakimś celu.

ocenił(a) film na 9
Kinderka567

brawo!

ocenił(a) film na 7
_Renee_

Elsa dzieckiem? Przecież jest królową, jest pełnoletnia i jest dużo dojrzalsza niż Anna. o_o

Nezumi

Chodziło o to, że Merida jest dzieckiem, choć z tym możnaby polenizować.

Crazy12

No, jest nastolatką. Zaś Elsa jest dorosła (bodajże 22 lata?).

_Renee_

21 ;)

ocenił(a) film na 8
_Renee_

never! oby nigdy się tak nie stało!

użytkownik usunięty
Kinderka567

jeeeeeeeeeeeeeeeee! :DDD

ocenił(a) film na 9
Kinderka567

Sama nie wiem co o tym sądzić. Zazwyczaj seqele filmów nieopartych na jakiejś książce czy coś okazują się totalną klapą. Mimo wszystko mam nadzieję, że Kraina Lodu będzie tą jedną z niewielu :).

Kinderka567

Mam nadzieję, że w tej części będzie więcej sióstr, a nie siostry, bo teraz to praktycznie cały czas widzieliśmy Annę, a Elsa jest też bardzo intrygującą postacią.

Już się cieszę <3

ocenił(a) film na 7
Kinderka567

Ja się nie cieszę. Frozen trochę niedomagało na polu fabuły, a sequele są pod tym względem zwykle gorsze więc może byćniezła katastrofa.

ocenił(a) film na 10
Kinderka567

Całkiem przyjemna wiadomość - co było do przewidzenia, po tym jak zobaczyłem światowe szacowane zarobki. Jest to spektakularny sukces i największy od czasów "renesansu" Disneya. Jest tylko jeden tyci warunek:

Niech nie odwalają maniany i pozwolą nam cierpliwie odczekać, bo moje oczekiwania to:
1. Porządny sequel kinowy z prawdziwego zdarzenia, gdzie wykonanie zapiera dech, jak to robi konkurencja (z różnych skutkiem, ale różnica jest widoczna)
2. Muzyka na takim samym poziomie, albo jeszcze lepsza
3. Jakiś dobry pomysł na fabułę.

Na 2017 rok Disney nie planuje żadnego filmu. Mogliby w tę dziurę wcisnąć dobry sequel "Krainy lodu". Dla niewtajemniczonych macierzyste studio Disneya wydało tylko jeden sequel "Bernard i Bianka w krainie kangurów" (1990), który kiepsko wypromowany, kiepsko się sprzedał, mimo, że poziom animacji zapierał dech.

Potem otworzyli filię w Australii/Japonii "DisneyToon Studios" któremu zlecili produkcję sequeli od razu na rynek VHS/DVD (dzisiaj także Blu-Ray), a te jak wiadomo jakością nie grzeszyły.

Oby nie chodził im po głowie pomysł oddania pomysłu pośrednikom. Bo efekt może być straszny, lub przyzwoity, ale za cholerę genialny nie będzie. To inna firma mimo, że należąca do koncernu.

Jak chcą, to potrafią. Wystarczy spojrzeć na krótkometrażówkę "Tangled Ever After" która powstała w macierzystym studio na kinowy ekran, będąc ciekawym dopełnieniem do poprzednika.

SEQUEL JAK NAJBARDZIEJ! Ale z zachowaniem tego poziomu i oczywiście zdrowego rozsądku.

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
akira894

2017? Ja myślę, że zrobią to szybciej, w końcu mają modele postaci, miasta, przedmiotów... Wymyślić wystarczyłoby dobrą fabułę, muzykę, piosenki, rozrysować storyboard i wszystko zebrać w kupę + animacja - może z tego wyjść coś dobrego. Skoro twórcy wymyśli świetną historię w Krainie Lodu, w drugiej części może być podobnie, a kto wie, może powstanie z tego trylogia?
Obstawiałabym koniec 2015/początek 2016.

Kinderka567

Bardzo bym chciała żebyś miała rację, wprost nie mogę się doczekać by zobaczyć dalsze losy bohaterów;)

ocenił(a) film na 8
Kinderka567

Wątpię. to co mają teraz było robione 2 lata temu, jak nie 3, a technika na nikogo nie czeka. 2-3 lata na sequel musi byc. Tak jak jest z Jak wytresować sobie smoka 2.
Sequel powinien być, oczywiście o Elsie. Przez pierwszą część filmu miałem wrażenie że to będzie o niej... A tu zonk.

Kinderka567

Druga część najszybciej powstanie pod koniec 2016. Oby było więcej Elsy

ocenił(a) film na 10
Kinderka567

'Wymyślić wystarczyłoby dobrą fabułę, muzykę, piosenki, rozrysować storyboard i wszystko zebrać w kupę + animacja'
Proces tworzenia filmu jest trochę bardziej skomplikowany ;) Nie wiem do końca jak sprawa wygląda z bajkami, ale jeśli od strony prawno/finansowych wygląda to tak samo, to na sequel poczekam jeszcze trochę.

Kinderka567

Cieszę się.

ocenił(a) film na 10
Kinderka567

Mam wielką nadzieję na jakiś dobry sequel.
Mam też nadzieję że nie pokarzą ślubu Anny i Kristoffa bo to by była lekka przesada zwłaszcza że mieliśmy to już w "Zaplątanych"
Nie przedłużając oby im się to udało trzymam kciuki.

ocenił(a) film na 8
kuba000078

Ja chciałbym aby nakręcili sequel Krainy lodu i Ralfa Demolki.Obydwa fimy są świetne i mam nadzieje że nie schrzanią kontynuacji.

ocenił(a) film na 10
kubix28

Też mam ogromną nadzieję że animację okażą się wielkim sukcesem.
Ale nawet jak tą kontynuacje zaprzepaszczą to i tak pierwsza część bajki pozostanie w sercu i kto wie może nawet na całe życie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones