Dziś się na to natknołem, i powiem szczerze ta para jest wg mnie najbardziej dopasowana ze wszystkich innych : Frost,Czkawka,Hans. fc03.deviantart.net/fs71/i/2014/111/e/8/loki_x_elsa_by_crossoverfanart-d7fgtuz.j pg
Nie wiem, kto to jest Loki, pewnie będę zaraz za to zjechana, bo jakaś super znana postać i blablabla.
Ale fanartów trochę widziałam. Niestety tego jakoś nie mogę otworzyć :/
Loki, bóg [ A właściwie lodowy olbrzym ] z mitologii nordyckiej. Bóg kłamstw oraz intryg. Na arcie przedstawiony z uniwersum Marvela w którym jest przyrodnim bratem Thora i jednocześnie jego wrogiem. Hmm... ma moce magiczne ale nie pamiętam jakie dokładnie.
Loki jest kojarzony głównie z takich filmów jak "Thor", "Avengers" i "Thor: Mroczny Świat". Bardzo ciekawa postać i dość intrygująca... Z jednej strony łotr, z drugiej żal mi go...
Też nie przepadam za jakimikolwiek parrinagmi. Ja już mówiłam, Elsa nie powinna mieć nikogo. No, ale są inni ludzie, mają odmienne zdanie, i to szanuję. ;)
Nie wiem dlaczego. ;)
Po prostu mam wrażenie, że nie potrzebuje żadnego mężczyzny. Choć to tylko moje zdanie...
"Nie potrzebuje". Hm... Gdzieś to już słyszałem. Jak dla mnie to bardzo smutna myśl.
Może troszkę źle to wyraziłam, ale jak by w drugiej części ktoś się dla niej pojawił, to nie miałabym problemu. ;)
Zwyczajnie nie przepadam za jakimikolwiek parringami mieszanymi z różnych uniwersów (czyli Elsa i Jack Frost, którzy oboje pochodzą z innych animacji)... Tak już mam... Tak samo jak nie lubię, kiedy w filmach postacie są przyjaciółmi (jak choćby Profesor X i Magneto z serii "X-men" lub Sherlock Holmes i dr. Watson z serialu "Sherlock") czy rodzeństwem (przykład to właśnie Elsa i Anna z Frozen), a w fanowskich parringach robi się z nich często homoseksualne pary...
Co do chłopaka dla Elsy... Już mówiłam, jakby w Frozen 2, ktoś się dla niej pojawił to nie miałabym problemu, choć wolę, żeby tak zostało. ;)
"a w fanowskich parringach robi się z nich często homoseksualne pary..."
Z tobą zapewne o tym nie rozmawiałem, więc na przyszłość: NIGDY nie wspominaj o tym w kontekście Disney'a, jeżeli piszesz ze mną...
Możliwe, że rozumiem o co ci chodzi (a może nie, przekonamy się :P).
Swego czasu na jednym z tematów o kontynuacjach zamieściłem swoje przemyślenia o ukochanym Elsy. I nie problem jest w tym, że Elsa powinna być samotna, lecz w tym, że jeżeli kogoś sobie znajdzie, to bardzo możliwe że jej postać trochę na tym straci. Niczym Quasimodo w "Dzwonniku z Notre-dame II". Nie wspominając o tym, że postać z której zrobią jej ukochanego prawdopodobnie nigdy nie dorówna jej oryginalnością i złożonością, to każdy ma prawdopodobnie na ten temat inną wizję. I tak powinno pozostać. Partner Elsy powinien być domysłem, w głowie każdego z nas.
Dla jednych jest to Hans, dla innych Frost, a jeszcze inni (ja) po prostu myślą o hipotetycznej postaci, która kiedyś w przyszłości pojawi się na jej drodze, ale zupełnie poza opowiadanymi historiami.
Tak w skrócie ;).
"NIGDY nie wspominaj o tym w kontekście Disney'a, jeżeli piszesz ze mną..." OK już nie będę. ;)
Owszem czytałam twoje wypracowanie. Było cudne, chyba nawet go skomentowałam. ;)
"I nie problem jest w tym, że Elsa powinna być samotna, lecz w tym, że jeżeli kogoś sobie znajdzie, to bardzo możliwe że jej postać trochę na tym straci."
Zgadzam się, właściwie to nawetteż o to mi chodziło, jednak odpowiadając na twoje pytanie wcześniej nie potrafiłam powiedzieć dlaczego. ;)
Hm, ciekawe :)
Jak mnie spodoba się jakaś postać, to zawsze próbuję ją z kimś sparować, a mój kolega zwykle drugich połówek się wyzbywa, więc widzisz, opinie są różne ;)
Też tak mam, uwielbiam dla swoich ulubionych postaci szukać dziewczyny/chłopaka, choć akurat Elsa to dla mnie wyjątek... Sama nie wiem czemu. ;)
Spoko, dzięki wszystkim za objaśnienie :)
No w sumie parring jak parring, ja i tak będę kochać Helsę :P
Ale nic do nich nie mam.
No, a ja uważam że jest bezsensu, ale niech każdy lubi co chce :)
Wtedy jest git, nikt się nie kłóci, bez spinek :)
W sumie prawda, Elsa nie powinna mieć nikogo :) ale jeśli już to Loki jest wg mnie idealnym partnerem dla Elsy. Dzięki wszystkim za opinie polecam film : 1.Thor 2.Thor2:Mroczny Świat
Powiem szczerze, jest to moim zdaniem najbardziej absurdalna wizja ze wszystkich, na jakie się natknąłem (no... Może poza Sub-Zero, ale... To przecież SUB-ZERO!). Jednak i tak nie jestem zwolennikiem jakiegokolwiek. Fajnie by było, gdyby Elsa sobie kogoś znalazła, ale obawiam się, że taki ktoś jeszcze nie powstał ;).