Dla mnie oryginał lepszy, ale Polski dubbing naprawdę jest dobry.
Według mnie to kwestia gustu
tzn dla mnie ostatnio dubbing poszedl jakosciowo w dol - mowie tylko o animacjach, bo reszta to tylko napisy. dzieki
Film obejrzałam po polsku, ale kilka wyciętych scen oryginalnych. Więc nie mogę być w 100% wiarygodna. W polskim dubbingu jest kilka śmiesznych niuansów przez co w angielskiej wersji te sceny aż tak nie bawią. Co do piosenek w jednym i drugim śpiewają trochę nieczysto.
A jeśli napisy będą tłumaczone bezpośrednio z angielskiego to nie polecam. Albo polski albo angielski bez napisów, inaczej nie będzie miało sensu.
Źle się wyraziłam. To nie były sceny wycięte w tym kontekście, że ich nie użyto w filmie.
Przepraszam jeśli to tak zabrzmiało.
Ale mam NIE SPRAWDZONE info, że kolega youtube takowymi dysponuje. Ale WĄTPIĘ w wiarygodność tego źródła.
Chyba zostanie mam czekać do czerwca aż puszcza film na DVD :-(
Możliwe, to miałam info o pół roku obowiązkowego czekania.To rzeczywiście wychodzi maj. Ja wiem tylko tyle, że "se jaszcze poczekam" :(
Za granicą (dokładniej w Ameryce) data premiery na blu ray to 18 marzec a na amazonie uk data wydania to jest 31 marzec. Oby u nas szybko wydali bo dziecko już chce na urodziny płytę
A mnie się bardziej podobała wersja z polskim dubbingiem, chociaż obydwie są wspaniałe ;)
Naprawdę warto! Ale polecam jak najbardziej w kinie robi niesamowite wrażenie ;))
Ciężko mi wybrać co lepsze, ale oryginalną wersje oglądałam jako pierwszą (kilka razy:P) i ta bardziej mi się podoba, ale polski dubbing jest równie dobry. Polecam obejrzeć zarówno polski dubbing jak i oryginalną wersje językową:)
To Disney i Ty się jeszcze pytasz? Nie spotkałem się jeszcze z Disneyowską animacją, w której polskie piosenki nie przebijałyby angielskich, ani takiej, która nie miała by świetnego dubbingu z idealnie(lub przynajmniej świetnie) dobranymi głosami. O tym jak często tekst(piosenek i dialogów(no dobra, jeśli idzie o dialogi to mało znam angielskich, ale polskie są świetne)) jest lepszy nie wspomnę.
Choć może i angielsku dubbing tez jest w tym wypadku niezły, bo piosenki(a przynajmniej "Mam tę moc") są na porównywalnym poziomie.
a myslisz ze patrzylem czy to disney czy nie? akurat bajki/animacje mnie nie kreca wiec nie zabieram glosu jako ekspert dlatego zadalem proste pytanie ;)
Generalnie tutaj wyjątkowo jest muzyczna wpadka w polskim dubbingu, bo Elsa w polskiej wersji ładnie mówi, ale śpiew to dla niej czarna magia :P (właśnie przeczytałem, że inna osoba śpiewała niż mówiła w polskiej wersji)
Niestety nie widziałem wersji oryginalnej, więc nie mam porównania, ale wątpię, żeby było gorzej :)
Ale cała reszta głosów i całokształt filmu i dubbingu jest bardzo ładny.
Ja tam bym brał amerykańską wersję. Zwłaszcza, że dubbinguje w niej Superman. Tfu, to znaczy Alan Tudyk.
Mi osobiście duuużo bardziej podoba się oryginalna wersja, jakoś nie pasuje mi w polskiej wersji ze sekcje mówione i śpiewane są odgrywane przez inne osoby.. W tej animacji jest bardzo dużo przejść z mówienia do śpiewania i poprostu w oryginalnej przez to że te same osoby śpiewają co mówią jest to naturalniejsze mimo że np. Kirsten Bell żadną piosenkarką nie jest.. to śpiew Anny jest naprawdę niezły ;)
Już nie jeden wątek na ten temat się przewinął.
O ile wersja angielska jest lepsza, polecam obejrzeć w kolejności PL->EN
Najlepszym wyjściem jest obejrzeć w obu wersjach. Wiadomo w angielski nie zawsze wychwyci się dowcip, bo można nie zrozumieć zwrotu lub ciężko z odpowiednim tłumaczeniem. Pamiętać też trzeba, że jeśli chodzi o nasze polskie wersje językowe to zawsze trzymały poziom i w tym wypadku również nie zawiódł. Prawda jest taka, że każda wersja ma swoje uroki oraz minusy.