Jak ktoś lubi odciąc sie od rzeczywistosci, poszybować w surrealistycznym bajkowym świecie. Polecam. Film dosyc poryty, ale to własnie w nim jest ciekawe. :)
film jest zryty na maksa :))) dawno juz nie widzialem takiego postmodernizmu w kinie. echa 'las vegas parano' mieszaja sie z echami 'psychozy' i alicji w krainie czarow', a wszystko w bezpretensjonalnej quasi familijnej konwencji. jednak to tylko zmylka. film jest, jak dla, mnie szeroka zabawa warstwa tresciowa: w praktyce wszyscy bohaterowie tego filmu sa wyp****leni w kosmos, a do tego watek glowny w ogole nie istnieje :D wszystko toczy sie wokol wyobrazni malej dziewczynki i paranoiczno-epileptycznych jazd, spotkanego przez nia rodzenstwa frikow! na koncu jednak rekin ginie, a mala dziewczynka w spokoju moze sie przytulic do przypadkowo poznanej kobiety. ciezko ten film okreslic w dwoch zdaniach, ale z pewnoscia warto go obejrzec.
zarzut: jak dla mnie, gilliam tym razem nie mogl sie zdecydowac, jaki ksztalt ma nadac filmowi i wyszlo dzieki temu dzielo troche za bardzo freestylowe.