PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=154526}

Kraina traw

Tideland
2005
7,0 15 tys. ocen
7,0 10 1 14527
6,3 11 krytyków
Kraina traw
powrót do forum filmu Kraina traw

jedne wielkie GŁUPOTY, które niczemu nie służą!! mnie to wręcz irytowało... może to i było fantasy ale - delikatnie mówiac - dla psycholi. Jedyny plus to dobra gra aktorska głównej bohaterki. Zupełnie nie polecam, najgorszy film jaki widziałem.

faza_ad

Mało masz argumentów na poparcie swojej opinii.. Dla psycholi? Może po prostu dla ludzi którzy potrafią zauważyć jakieś wartości dobrego filmu. I docenić to co starał sie wyrazić autor.Zresztą każdy ma swój gust filmowy,każdego pociąga co innego,widocznie psychodeliczne fantasy to nie Twój gatunek..

crimsongirl

Tak:) psychodeliczne fantasy to nie mój gatunek:) Ale prosze Cie, wskaż owe pozytywne wartości tego filmu, bede wdzięczny...
Chore dla mnie było w tym filmie kiedy Dell kochała sie w szopie z facetem, który dowoził jej jedzenie, a wszystko to widziała Jeliza-Rose... Nie wiem czemu miała służyc ta scena. Mogło sie bez niej obejśc. Albo jak Jeliza-Rose (dziewczynka ok 13 lat) całuje sie z umysłowo chorym Dickensem, który jest starszy od niej o jakies 10 lat... Te sceny przekraczały granice dobrego smaku!! Moi znajomi którzy lubia fantasy, również nie wiedzieli o co chodziło w tym filmie...

ocenił(a) film na 6
faza_ad

czemu służyły te sceny? może temu żeby w miare wiernie odzwierciedlić książkę, na podstawie której jest film. zresztą opisy w książce są bardziej dosadne, a Gilliam niezwykle pomysłowo "pokazał" rzeczy, których raczej nigdy by nie przedstawił wprost. takze skromne buziaki z dickensem plus jego opowieść co robił z babcią moga dawać naszej wyobraźni znaki co może przytrafić się jelizie-rose. tak samo w scenie w szopie, kiedy to dell "wysysa krew" z biednego dostawcy. jasne, ze robiłą mu loda, jednak przecież my to widzimy okiem dziecka - taka właśnie jest książka i taki ma być film. i moze to jest najbardziej wartościowa rzecz, próba spojrzenia na ten dziwny świat oczami dziecka, które coś tam wie o życiu [w ksiązce widac to wyraźniej], ale wciąż jest tylko dzieckiem. jak dla mnie jest to ciekawa próba zagłębienia sie w psychike dziecka, które od problemów ucieka w świat wyobraźni [śmierć matki zrozumiała od razu, ale jej przecież nie cierpiała za to jak ta ja traktowała, ojca odwrotnie - bardzo kochała i nie chciała jego odejścia]
mam nadzieje, że nawet jeśli Cię nie przekonałem, to dałem fundamenty pod inne spojrzenie na ten i wiele innych obrazów.
pzdr

dzon

1. Próba spojrzenia na swiat oczami dziecka jest faktycznie bardzo ciekawa, pomysł bardzo, bardzo dobry! Ale uważam że dało by się ten temat przedstawic w lepszy, ciekawszy i bardziej przyswajalny dla innych ludzi sposób. Dlaczego Jeliza-Rose trafiła akurat na takich "oryginalnych" ludzi jak Dell i jej brat? Nie lepiej by było gdyby spotkała normalniejszych ludzi? A tak zamiast zdrowej próby zagłębienia się w psychikę i wyobraźnię dziecka mamy próbę zagłębienia się w psychikę wręcz wariującej pod wpływem Dell i Dickensa dziewczynki...
I robi nam się totalny odjazd, który nawet nie ciekawi tylko nuży, bo w pewnym momencie widz zadaje sobie pytanie: po co to wszystko?
2. Jeśli autor książki i rezyser wybierają akurat taki sposób (chory, momentami niesmaczny) pokazania psychiki dziecka, to moim zdaniem musza byc sami lekko "skrzywieni" lub po prostu lubią takie kontrowersyjne tematy;)
Pozdrawiam;)

faza_ad

W zrozumieniu bezsensu filmów Gilliama pomagają animacje z Latającego Cyrku. Ale Tideland nie widziałem to nic więcej nie powiem. Zapewne trzeba go oglądać z przymrużonym okiem i otwartą wyobraźnią.

ocenił(a) film na 10
faza_ad

Nie podoba mi się Twoje stwierdzenie że to film dla psycholi, gdyż ja się za takowego nie uważam a film trafił w mój gust idealnie. Choć przyznam że film faktycznie specyficzny i taki klimat nie każdemu się spodoba. Choć z koleji stwierdzenie że to najgorszy film jaki widziałeś oznacza albo że widziałeś BARDZO mało filmów, albo że poniosły Cię negatywne emocje, albo że prymitywnie prowokujesz. A co do tego czy to znowu takie fantasy? Niewiem może się nie znam i jestem laikiem ale fantasy to mi sie kojarzy z bohaterami, magią, bajkowymi stworzeniami jak elfy, orki itp. a tu czegoś takiego niema. Jest tylko dość psychodeliczna historia, tym dziwniejsza że widziana oczami małej dziewczynki z bardzo wybujałą wyobraźnią, lecz nie dzieje się tam nic a nic bajkowego. Może to horror, może film psychologiczny, a może dramat, sumie trudno określić jakiego gatunku to film lecz na fantasy mi nie wygląda.

Travis

1. Fantasy dlatego, że właśnie ten gatunek (+ dramat) jest przypisany temu filmowi przez Filmweb. Ponadto napisałem że: MOŻE to i bylo fantasy, ale delikatnie mówiac, dla psycholi.
2. Dla psycholi dlatego, że trzeba chyba byc odrobine "pokreconym" lub oglądac ten film nie na trzeźwo, lecz na haju, żeby ten film dobrze zrozumiec i żeby mógł sie spodobac.
3. A negatywne emocje jak najbardziej mi towarzyszyły po obejrzeniu tego filmu.
Pozdrawiam

faza_ad

Cóż niektórzy nie potrafią patrzeć oczami wyobraźni, szukają magii w efektach specjalnych, czy naiwnych próbach jej interpretacji w stylu H. potera.
Współczuje szczerze tym, którzy patrzą ale nie widzą.

P.S.
Mnie osobiście bardziej niesmaczą sceny bezsensownej przemocy i braku poszanowania życia - a takich mamy niestety zalew w kinach.
Poza tym NIE POWINNO się opiniować filmu, którego się nie rozumie - nie potrzebnie zmylacie tylko tych, którzy nie oglądali. A jeśli już ktoś musi, to niech to robi z własnego stanowiska, pisze za siebie - najlepiej z uzasadnieniem.
Filmy sie przeżywa - tam jesteśmy postacią, której nie widać - kamerą - poprzez której świadkujemy. Przeżywanie widowiska w sposób jaki ukazuje nam autor, to najlepszy sposób na jego zrozumienie. Dopiero później można go interpretować na jakiś tam płaszczyznach.

ocenił(a) film na 9
faza_ad

"może to i było fantasy ale - delikatnie mówiac - dla psycholi"

O tak! MNie psycholowi bardzo się ten film podobał!
Zdecydowanie polecam innym psycholom!
=P

ocenił(a) film na 4
Filippiarz

No nie wiem, czy takie psycho... . Obejrzyj sobie "Pi". To dopiero psycho. JAk dla mnie "Tideland" ma tylko 4/10. Nuuddyyyyy jak dla mnie. Wątła akcja i tyle.

hanna4687

skąd pomysł na porównywanie Gilliama do Aronofsky'ego?
to dwa zupełnie różne style

ocenił(a) film na 9
303

Ale też mi się podobało.
"Pi" też jest psycholskie :)
Ja tak ogólnie lubię ciekawe filmy.....
Za to nie lubię "Gladiatora" i "Czasem słońce, czasem deszcz" :P

Ogólnie lubie całego Gilliama, ale jakbym miał wybierać to najlepsze było "Brazil" - psycholskie na maksa =D

ocenił(a) film na 1
faza_ad

Zgadzam się z faza.ad. Mam takie same odczucia. Też uważam, że to najgorszy film, jaki widziałam w życiu i też uważam, że dla psycholi a także, że bezdennie głupi i o niczym. Już widzę wasze "święte oburzenie", ale przecież wyrażam swoją opinie.

ocenił(a) film na 10
Kasia_119

Droga kasiu, opinię można wyrazić na dwa sposoby: w normalny sposób i na twój sposób. Po twej wypowiedzi widzę że bardzo chciałaś wywołać to jak to nazwałaś "święte oburzenie" żeby utwierdzić się w przekonaniu jacy to fani tego filmu to psychole, a ty jaka jesteś fajna i jakie wygłaszasz niezależne poglądy. Mnie to jakoś zbytnio nie ruszyło, może nie dorosłaś do niego a może poprostu nie lubisz takiego stylu, a może jedno i drugie. Poziom twojej wypowiedzi i epitety jakie ciskasz w ten film a także w jego fanów świadczą tylko i wyłącznie o tobie i o nikim innym. Ode mnie to tyle.

ocenił(a) film na 1
Travis

Śmieszny jesteś, kolego! Tak bezkrytycznie i na każdym kroku bronić swojego ulubionego filmu. Coś często tu się pojawiasz, krytykując wszystkich, którym ten film nie przypadł do gustu, a wyobraź sobie, że tacy też istnieją. Czy do końca życia będziesz wchodził na tą stronę, sprawdzając czy przypadkiem ktoś źle nie napisał o "Tideland"?
Ja pisząc "dla psycholi" i in. zacytowałam kogoś przede mną- faza.ad (chciałam się na niego/nią powołać i zgodzić z opinią), tylko zapomniałam użyć cudzysłowu, przepraszam mój błąd, ale gdybyś nie był fanatycznie nastawiony może zauważyłbyś podobne sformuowania.

ocenił(a) film na 1
Travis

I jeszcze jedno, opinię wyraziłam w sposób normalny, nie przyp***dalam się do wszystkiego i wszystkich (jak Ty), nie chciałam nic wywołać (widzę, że "świętego oburzenia" nie zrozumiałeś), oprócz tego chciałam wyrazić swoją niepochlebną opinię, aby ludzie, którzy nie oglądali mieli pogląd sprawy, jestem pewnie bardziej dorosła niż Ty, a styl podobny, jak w tym filmie lubię, ale nie tutaj, raczej w innych filmach (tj.nie w tym chorym filmie).
I bardzo żałuję, że nikt mnie wcześniej nie ostrzegł przed tym filmem, bo po nim aż zwątpiłam w kinomatografię.
O Tobie też wiele rzeczy świadczy, fanatyku.

ocenił(a) film na 10
Kasia_119

Tak cię boli że dopisuję się do wielu postów przy tym filmie? Zauważ mój sposób prowadzenia dyskusji a twój. Ty mnie atakujesz a ja ciebie nie. Ty rzucasz w moją stronę epitety a ja w twoją nie. Widze że nie zauważasz różnicy pomiędzy krytykowaniem a krytykanctwem. Pomiędzy wyrażaniem swojego zdania a narzucaniem go innym. W końcu pomiędzy prowadzeniem dyskusji a zwykłym wykłócaniem się. Zauważ że ja nie obraziłem nikogo komu się film nie podobał a poprostu się z nim nie zgadzałem i argumentowałem to. Ty natomiast wpadłaś tu nagle i zaczełaś toczyć pianę na ten film, na mnie ogólnie na każdego komu on się podoba. Zrobiłaś to zresztą świadomie po to żeby wywołać kłótnię, do tego nazywasz mnie przy tym fanatykiem mimo że wogóle mnie nie znasz. To wszystko świadczy o twoim wieku albo/i o poziomie intelektualnym.

ocenił(a) film na 1
Travis

Travis, jeżeli podoba Ci się ten film, to bądź tak miły i wytłumacz mi, osobie "o małym poziomie intelektualnym", co Ci się podoba w tym filmie i dlaczego jest on taki dobry. Nie krytykuj innych, którym się ten film nie podobał i nie obrażaj ich, a spróbuj wytłumaczyć, co jest w nim takiego fajnego.
A fanatykiem i tak jesteś, bo na siłę bronisz swojego zdania, nie dopuszczając innych.
Stary, a może ktoś płaci za promowanie filmu?
Proszę o odpowiedź na wszystkie pytania.

ocenił(a) film na 10
Kasia_119

To że masz mały poziom intelektualny powiedziałaś ty a nie ja, więc cieszę się że się do tego przyznajesz. Ja ci odpowiem na twoje pytania jeżeli ty mi odpowiesz na jedno. Kiedy i gdzie obraziłem kogoś komu się ten film nie podobał? Bo jak narazie twoje zarzuty to samo puste pierdzenie które zaczyna mnie nudzić. Jeżeli sprecyzujesz i podasz konkrety to ja odpowiem ci co mi się w filmie podobało.

ocenił(a) film na 1
Travis

Oto obrażanie mnie: (wszystko skopiowałam z Twoich wypowiedzi) "opinię można wyrazić na dwa sposoby: w normalny sposób i na twój sposób", "a ty jaka jesteś fajna i jakie wygłaszasz niezależne poglądy", "może nie dorosłaś do niego", "Poziom twojej wypowiedzi i epitety jakie ciskasz w ten film a także w jego fanów świadczą tylko i wyłącznie o tobie i o nikim innym", "Zauważ mój sposób prowadzenia dyskusji a twój", "To wszystko świadczy o twoim wieku albo/i o poziomie intelektualnym"
Właściwie to nie chciałam się z Tobą kłócić, ale denerwuje mnie, że rzucasz się na każdego, komu nie podobał się film, a powiem Ci, że widziałam mnóstwo filmów, natomiast ten tak mnie zdenerwował, że podważył moją wiarę w filmy jako takie.
Pisząc "dla psycholi" już wyjaśniłam, że cytowałam, bo zgadzam się z osobą, która tak napisała, a poza tym nie uważam, że psycholami są ci, którym się spodobał, tylko, że tworzono go dla psycholi, co raczej obrazić miało twórców.
Jeśli chcesz łaskawie wyjasnić, co jest fajnego w tym filmie, to możesz przysłużyć się tym, którzy go nie widzieli (lub widzieli i nie mają zdania), ja ich pragnę zniechęcać, bo nie chcę, żeby tak się rozczarowali jak ja. To naprawdę przykre sięgnąć kinematograficznego dna.

ocenił(a) film na 10
Kasia_119

Nie no nie dobijaj mnie dziewczyno, wyrwałaś moje wypowiedzi z kontekstu i chcesz mi wcisnąć że to jest obraźliwe? Czy ty nie wchodziłaś na inne fora na tej stronie? Tam się wyzywają od debili idiotów i jeszcze gorszych niecenzuralnych określeń a ty mi zarzucasz że napisałem CHOCIAŻBY "poziom twojej wypowiedzi i epitety jakie ciskasz w ten film a także w jego fanów świadczą tylko i wyłącznie o tobie i o nikim innym". Gdzie ja cię tu obraziłem? Rozumiem jakbyś była rozpieszczoną małą dziewczynką która tupie nóżką przed mamą bo nie dostała rogalika z marmoladą a z serem a nie normalną dziewczyną z którą da się normalnie rozmawiać. Dziecko jeżeli takie rzeczy są dla ciebie obraźliwe to żałuję cię straszliwie bo chyba cię wychowali w szklarni i nie wypuszczali na dwór, rozpieszczając cię do granic. Ciekawe co byś powiedziała jakbym rzeczywiście cię zbluzgał. Druga sprawa to taka że podałaś jedynie wypowiedzi skierowane do ciebie. Wpadłaś tu zarzucając mi że obrażam każdego przeciwnika tego filmu a piszesz mi tylko cytaty które były skierowane do twojej osoby. Abstrahuje już od tego że żaden z przytoczonych przez ciebie tekstów w żaden sposób cię nie obraża. Ty tu wpadłaś nazywając mnie fanatykiem i psycholem a narzekasz że w ogóle śmiałem ci odpisać? Nie rozśmieszaj mnie. Nie wiem już kto się bardziej ośmiesza, czy ty swoimi własnymi słowami, czy ja że w ogóle fatyguję się na nie odpisać.
Ja jednak dotrzymam słowa i odpowiem ci na twoje pytanie.
Oto co mi się podoba w Tideland:
1) Gra aktorska. Zwłaszcza głównej bohaterki, ale i Dickensa a także jego siostry, każdy z tych aktorów zagrał bez zarzutów i stworzył jedyną w swoim rodzaju oryginalną postać którą można polubić lub nie ale nie da się jej odebrać wyrazistości.
2) Zdjęcia. Bezkresne krajobrazy równin porośniętych zbożem, przypominające wielki złoty ocean były świetne, bardzo mi się podobały.
3) Scenariusz. Mimo że nie był wyjątkowym osiągnięciem w swej dziedzinie, to trzymał poziom, dialogi były ok i nie psuły mi ani trochę wrażenia z oglądania.
4) Fabuła. Co prawda film jest na podstawie książki więc sama fabuła nie jest zasługą reżysera, ale nie zmienia to faktu że jest świetna. Gdyby nie forma przekazu mógłby być z tego niezły thriller.
5) No właśnie. FORMA!! Nie bez powodu napisałem to dużymi literami gdyż to jest największy plus tego filmu. Zestawienie iście wybuchowe. Fabuła dość makabryczna i mroczna ale przedstawiona w sposób bajkowy, żeby nie powiedzieć magiczny. Wszystko widzimy oczami małej dziewczynki z bardzo bujną wyobraźnią co nadaje filmowi charakteru którego nie uświadczymy w wielu innych produkcjach.
Oto co mi się podoba w tym filmie.

P.S. Ty się nie chciałaś kłócić? Dobry żart. Ty weszłaś na to forum z zamiarem rozkręcenia kłótni. Nawet nie jestem pewien czy oglądałaś w ogóle ten film.

ocenił(a) film na 1
Travis

Żegnaj, Travis. Dzięki za odpowiedź i nie bądź taki napuszony. Mylisz się co do mnie, ale już nie będę Ci nic pisać na mój temat ani tego filmu, tylko tyle, że naprawdę to był najgorszy film jaki w życiu widziłam. Dziękuję, że byłeś takim dżentelmenem i tak łagodnie mnie potraktowałeś. Do zobaczenia na jakiejś dyskusji na temat kolejnego filmu (mam nadzieję, że się kiedyś zgodzimy, co do oceny jakiegoś; o ile mam prawo wogóle wyrażać swoje zdanie i wpadać bezczelnie na forum).
Zgodzę się, że dziewczynka grała cudownie.

ocenił(a) film na 10
Kasia_119

Czy ta ironia naprawdę była potrzebna? :) Na koniec tylko powiem że mi naprawdę nie przeszkadza że film ci się nie podoba. Poprostu formę twojej wypowiedzi odczułem jako ofensywną i postanowiłem "podnieść rękawicę". :) Może faktycznie momentami byłem niemiły. Pozdrawiam.

Kasia_119

Film fenomenalny bez dwóch zdań, a tym którym się nie podobał proponuje wrócić do lektury M jak Miłość (itp.itd.) - tam nie trzeba czytać między wierszami...

ocenił(a) film na 5
MysticMan

Rozumiem, że Tobie film się podobał i super. Każdy ma prawo do własnej opinii. Nie do końca jednak chwytam szufladkowanie tych, którzy niekoniecznie się nim zachwycają, jako potencjalnych fanów "M jak miłość". Do mnie "Kraina traw" nie trafia. Przyznaję również, że nie do końca rozumiem ten film. Już "Las Vegas Parano" był dla mnie "pojechany", ale trafił, i w całej swej psychodeli, zachwycił. Potrafię dostrzeć piękne zdjęcia, dobrą grę aktorską itp, jednak nie odbieram tego filmu pozytywnie a "M jak miłość" zwyczajnie nie oglądam. Czy brak zachwytu nad "Krainą" w jakiś sposób mnie intelektualnie obniża?! Nie sądze - zwyczajnie mam inny gust niż Ty. I chwała za to, gdyby bowiem wszystkim podobało się to samo ...
Pozdrawiam zarówno fanów, jak i antyfanów obrazu.

ocenił(a) film na 9
faza_ad

Fantastyczny film (dosłownie jak i w przenośni)! Niesamowity baśniowo-schizofreniczny klimat filmu oplata widza z każdą kolejną sekwencją. Pływająca kamera,zanurza się głęboko w świat niezwykłych fantazji uroczej dziewczynki.Rzeczywistość oglądana jej wielkimi oczami jest szalenie intrygująca i kolorowa mimo makabrycznej momentami fabuły. Ciągłe zestawianie tak skrajnych doznań nie daje wytchnienia widzowi, wprawiając go w nieustanne zdumienie.
Wart polecenia każdemu kto boi się wejść po ciemku do piwnicy. Po tym filmie wyobrazi sobie możliwość spotkania tam z wesołymi krasnalami a nie z wybebeszonymi zwłokami kota sąsiadki. :)

Voyo_2

i o to chodzi :)

faza_ad

Dziękuję wszystkim za tak skrajne i odmienne opinie nt. tego tytułu. Dzięki nim na pewno po niego sięgnę. :)

faza_ad

Dla mnie ten film był solidnym prysznicem, który przez prawie dwie godziny wypłukiwał ze mnie wyobrażenia o granicy tego, co w kinie można pokazać. Muszę przyznać, że podobało mi się to ;]. I nie chodzi o to, że film jest najbardziej kontrowersyjnym/jakiekolwiek-inne-określenie obrazem jaki oglądałem - po prostu jego forma zaskakuje. Trochę z klimatu wybijały mnie skojarzenia z Las Vegas Parano, ale to nie zmienia faktu, że bajkowo - psychodeliczny nastrój unosił się przed ekranem gęsto. Polecam samemu sprawdzić, czy film się podoba - w najgorszym razie zyskacie przynajmniej pewność, co odpowiadać jak ktoś was spyta: "Jaki był najgorszy film, który obejrzałeś/aś?" :).