Nudny, przewidywalny i wtórny. Debilne dialogi ekspozycyjne, ktore powinny byc scenami akcji, bo przyszliśmy na film a nie podcast. Cokolwiek zaczyna sie dziac w jakiejś 60 minucie, ale własciwie po pierwszych 10-15 minutach poczatki, wiedomo jak to sie zakonczy.
Nic dodać nic ująć, była okazja zrobić coś nowego, świeżego a wyszło jak zawsze. Scenariusz pisany na kolanie, chyba tylko Morbius mnie bardziej zmęczył swoim seansem.
Gniot zrobiony bez pasji żenada na minimum oby zrobić wziąć honorarium i tyle. Syf który będzie niczym a jak coś ma być niczym to po co to robić po co brać się za produkowanie gniotów gdy z nawet z filmu o kosmicie zadającym załogę statku w kosmosie możesz zrobić topowe kino świata i topowy film w historii kina.
Nie nudził mnie seans, ale od historii Kravena oczekuję czegoś więcej. Opowieść na odczepnego, żeby tylko zrobić film o nim - takie mam wrażenie. Jakość filmów na podstawie bohaterów Marvela spada.