Druga część została nakręcona jednocześnie z pierwszą, co zresztą bardzo dobrze widać. Film stoi na bardzo podobnym poziomie. Ogląda się go przyjemnie i płynnie, akcja powinna usatysfakcjonować fana B-klasowych filmów z cyklu "animal attacks". Krokodyl wygląda tak jak w jedynce, czyli nieźle, ale mógł wyglądać jeszcze lepiej. Ogólnie od początku sprawa jest jasna - fabuła będzie bardzo podobna do tej z pierwszej części - mamy tylko innych aktorów (poza kilkoma wyjątkami) odgrywających te same role. Ataki krokodyla wyglądają przyzwoicie, ale kilka scen to całkowite nieporozumienie (krokodyl "meldujący się" w chatce i później zsuwający się razem z nią do rzeki!). Jest też kilka niejasności i trochę braku logiki. Gra aktorska nie przeszkadza w odbiorze tego filmu, muzyka Riza Ortolaniego to wciąż ten sam motyw co w jedynce. Podsumowując, wniosek jest prosty: jeśli pierwsza odsłona przypadła ci do gustu, ta również powinna spełnić twoje oczekiwania. Moja ocena: 4/10.