Film jest równie dobry, co część pierwsza. Czyli śmierdzący włoski ser z ogromnym krokodylem w roli głównej. To nie jest animal attack z serii "pokażemy potwora dopiero na koniec, będzie bardziej tajemniczo", tu wielkiego krokodyla można podziwiac od samego początku, a wykonany jest tak, że gęba się sama śmieje. Pod każdym względem film jest równie dobry, co część pierwsza, więc jeśli na niej się dobrze bawiliście, to na kontynuacji się nie zawiedziecie. Choć oczywiście radzę zachować większy odstęp czasu, bo oba filmy są do siebie podobne i kręcono je w tych samych lokalizacjach.