Moim zdaniem było tu zdecydowanie za mało o samym opętaniu :) Po prostu szybko wszyscy przeszli do egzorcyzmów i tyle, natomiast było bardzo dużo ciekawych momentów (np. podczas rezonansu - rewelacja!). Natomiast aktor grający ojca dziewczynki - fajny facet, ale miałam wrażenie, że zawsze towarzyszył mu półuśmiech, nawet jak scena była totalnie przerażająca. Ale film fajny i ode mnie 7/10.