Film jest oparty na prawdziwej historii to zapewne moja ocena była by niższa. Faktycznie, nie był przesadzony, nie fruwały kawałki mięsa, śmieszne dziwne postacie były
również ograniczone. Ale szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś w stylu... "chyba dziś nie zasnę" poprzeczkę postawiła pierwsza część Paranaormal Activity.
Szkoda, że od tamtej pory nie było nic równie dla mnie ciekawego...
Wszystkie filmy z notką "na faktach autentycznych" są po to aby przyciągnąć widza do kin, do oglądnięcia filmu. Wszystkie filmy o opętaniach (które szczerze powiedziawszy nienawidzę) są dla ludzi religijnych dla których takie wydarzenia to na pewno nie głęboka choroba psychiczna a dzieło złowrogiego SZATANA >:-)
@miarto ludzie wierzą w takie rzeczy które się nawet fizjologom nie śniły ;D
Miło usłyszeć ojczysty język w amerykańskim filmie ;) Szkoda tylko, że w takich okolicznościach :P Jakaś odmiana - zazwyczaj złe duchy mówią po niemiecku ;)
Dobre spostrzeżenie:-) Po prostu myślałem, że już nie ma ludzi, którzy wierzą jeszcze w teksty "film oparty na faktach", jakby to oznaczać miało stu procentową wiarygodność przedstawionych wydarzeń:P
Filmy o opętaniach są także dla ludzi których to interesuje niekoniecznie religijnych W bardzo wielu przypadkach głeboka choroba psychiczna ma ścisły związek z opętaniem przez żłe duchy Większość tak zwanych wariatów w szpitalach psychiatrycznych to ofiary różnego rodzaju opętań Czasami demon wykorzystuje chorobę psychiczną by przejąć większą kontrole nad chorym Swiat duchowy jest tak samo rzeczywisty jak ten postrzegany pięcioma zmysłami
Eee tam człowiek jest człowiekiem i wierzy nawet w moc leczenia poprzez dotknięcie kamienia. Siła wiary jest nieograniczona i nie zależna od tematu. Ja była chyba bardziej ciekawska po prostu. Jednym słowem nie porwał mnie wcale czy historia jest historią prawdziwą, czy też nie :) A Polski w wersji ducha to już już coś w kinie amerykańskim :P