Wiesz, piła jest przerażająca tylko dlatego, że takie rzeczy po prostu się dzieją Może Cię porwać na ulicy jakiś psychol, uwiezic w piwnicy i robic z Toba co mu sie podoba.

Mozliwe ze niektorzy wlasnie dlatego sie jaraja takimi filmami jednak mnie to zupelnie nie rusza.

Dla mnie im bardziej coś jest prawdopodobne tym bardziej przerażające. Dlatego opętania mnie zupełnie nie ruszają.

Choć "Piła" (może z wyjatkiem części pierwszej) nie zrobiła na mnie wrażenia.

Taaaakkkk ??? Opetania cię nie ruszają ??? Nie są prawdziwe ?

Jejku, kiedy to było w ogóle, juz dawno tego filmu nie pamietam XD

hahah wiem, ale tak na rozruch cb chciałem zagadać i to nie chodziło mi już o temat samego filmu i tylko o tą twoją wypowiedź o realności strachu :) wydała mi się dość ciekawa i trochę zbyt "niewierna" :)

hahah no dooobra;)
Wiesz co, zawsze bardziej straszne jest to, co może się faktycznie przytrafić, jest potwierdzone, ze komus sie przytrafiło. Porwania, morderstwa, życiorysy morderców przetrzymujących swoje ofiary po piwnicach to fakt. Nikt tego nie udawał. W nawiedzenie cieżej uwierzyć.

hmmm mówisz oczywiście całkiem do rzeczy i wgl bo wiadomo, oczywiste jest że to co namacalne to realne :) z drugiej jednak strony w horrory o niezidentyfikowanych, śmiercionośnych wirusach wg mnie też ciężko uwierzyć bo gdzie ich dokumentacja medyczna i opisane przypadki oraz namacalność ? Ale ciekawie piszesz o tych seryjnych mordercach, to fakt nie da się zaprzeczyć istnieniu takich strasznych zjawisk, ale zapytajmy skąd takie zachowania się biorą i czy za nimi zawsze i do końca stoi wyłącznie sam człowiek ? a może jest coś ponad tym ? No i dochodzimy do punktu gdzie wchodzi już religia i takie gdybanie, no ale jakby nie patrzeć o opętaniach i zniewoleniach jest w sieci bardzo wiele, i np ja nie bagatelizowałbym od razu tak tych rodzajów "straszaków" bo paradoksalnie, może to właśnie one są jedynym realnym zagrożeniem rodem z horrorów :)

Mimo wszystko myślę, ze to ludzie są źli i to ich należy się bać, pokręconej psychiki człowieka, który... A zresztą.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Christopher_Wilder

Ten gość był zafascynowany tą ksiażką
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolekcjoner_(powie%C5%9B%C4%87)

Ponadto gdy został poddany elektrowstrząsom po zgwałceniu jakiejś dziewczyny zainspirowało o to do rażenia prądem ofiar. To wypacza psychikę, opętanie nie jest potrzebne. To sa prawdziwe demony, tak sądzę. Ludzie różne okropieństwa tłumaczyli demonami, a wystarczy przytoczyć eksperyment więzienny by pokazać, że to w nas tkwi to, co przypisujesz siłom nadprzyrodzonym.

przede wszystkim dzięki za podesłanie mi linków do tych artykułów w Wikipedii. Zarówno postać Wildera jak i sama książka wydają mi się bardzo interesujące.
Aha no i z tego co widzę to ty chyba trochę jarasz się takimi rzeczami nie ? :D no bo tak z zapałem i fajnie mi to wszystko opisujesz :)

a wracając, no to ja mimo wszystko nie mogę zanegować istnienia świata metafizycznego i nadprzyrodzonego, no bo zarówno nie masz dowodów na ich istnienie (choć dla mnie oczywistością jest że istnieją), jak i nie masz na ich nie istnienie, także sprawa stoi w martwym punkcie, co do człowieka, człowiek jest z natury dobry, a to co się dzieje później, to już inna sprawa, jak dla mnie żadne zło nie jest tylko wytworem jednej psychiki jednego człowieka, za tym stoi wiele czynników, jednak nie mogę się tutaj z Tb zgodzić że sił nadprzyrodzonych nie ma.

Haha a co zabawne ten temat jest taki, że nigdy pewnie nie dojdziemy do konsensusu, bo z tego co widzę to jesteś tak jakby z innej strony barykady niż ja, może ateizm lub coś takiego ? :)

Nie twierdzę, ze urodził się zły. Miał całkiem nieprzyjemne dzieciństwo i to go mocno ukształtowało. Zawsze jest jakas przyczyna.

W sumie nie wiem, czy wierzę w nadprzydodzone zjawiska. Lubię takie historie. Zaczarowane lustra, tajemnicze książki, zjawy i duchy miejsc. Tego się całkim obawiam, ale bardziej mnie to kręci chyba po prostu. Psychopatów autentycznie się boje. W opętania nie wierzę, ale fajnie się oglada filmy o nich. Martwe zło <3 A wszystkie historie o rozmodlonych dziewuszkach mnie raczej bawią. Masz do zaproponowania jakaś odlotową historię?

Znaczy no nikt złym się nie rodzi, to życie kształtują człowieka i nikogo nie należy do końca osądzać i szufladkować.

Mówisz że lubisz takie zjawiska i te sprawy, no więc mam dla ciebie dobrą wiadomość :) o ile zmutowane pająki, kosmici, mordercze mrówki, frankestainy, żywe mumie, zombie i reszta temu podobnych straszaków nie istnieją o tyle, istnienie świata metafizycznego, a co za tym idzie duchów, demonów, aniołów itp jest faktem, a co więcej, nawiedzone miejsca, przedmioty, rytuały itp i różne historie z tym związane są tak samo prawdziwe jak straszaki typu seryjni mordercy :) to prawda, nie jest to może tak widowiskowe jak w tv, ale istnieje i można w to wejść, opętania i tzw. dręczenia i zniewolenia demoniczne również lecz stanowczo odradzam kontaktu z tą rzeczywistością, bo można się nieźle załatwić.

Widać właśnie że rajcuje cię ten temat, i bardzo fajnie, bo nie przeczę temat jest pociągający, osobiście też bardzo to lubię :) więc cię rozumiem. A co do rozmodlonych dziewuszek :) haha no rzeczywiście obraz to dość marny, jednak "Kronika" jest wyjątkowa bo Em, wcale taka nie jest :) ona jest po prostu jak każda inna "dziewuszka" i to mnie najbardziej przekonało więc jak dla mnie "Kronika" najlepszy film o tej tematyce :)

hmmm, czy mam historię ? ;D zależy o co Ci chodzi :) ale pełno jest takich :)