Otóż jak już ktoś tutaj zauważył - to nie pierwszy film, gdzie potwory, demony albo podobne temu
poczwary mówią po polsku. Oczywiście do tej pory tłumaczyłam to sobie faktem, że fonetyka
naszego języka jest tak odmienna, od amerykańskiego, angielskiego itd. że stanowi zupełną dla
nich abstrakcje. Jednak po obejrzeniu entego już filmu z negatywnym moim zdaniem
wykorzystaniem naszego języka czuję się urażona.
Jednakże w kwestii samego filmu uważam, że jest on rewelacyjny. Ogólnie jarają mnie filmy o
opętaniach i nawiedzeniach przez duchy. Jednakże ten polski...no niestety ale polecieć po
punktach musiałam:)