Kroniki Spiderwick

The Spiderwick Chronicles
2008
6,7 27 tys. ocen
6,7 10 1 27126
6,5 8 krytyków
Kroniki Spiderwick
powrót do forum filmu Kroniki Spiderwick

Obecnie filmom z takiego gatunku wiele brakuje do klasyków typu "Niekończąca się opowieść", czy nawet "Legenda" (pewnie jest jeszcze kilka, ale podałem te najistotniejsze).
*****MAŁY SPOILER!
"Kroniki Spiderwick" nie były jakoś specjalnie przeze mnie wyczekiwane, ale bardzo chętnie zasiadłem do oglądania. Początek był kapitalny, wciągający, magiczny i tylko czekałem aż cały film taki będzie (tzn. że akcja będzie się toczyła w baśniwoym świecie), a tymczasem pkt. centralnym był dom. Dobra rozumię całą historię z pierścieniem muchomorów, który otaczał dom i miał chronić rodzinę...ale liczyłem na coś w stylu "Niekończącej...". Jedynie scena kiedy odnajdują 125-letniego Artura Spiderwicka w krainie Sylfidów była magiczna (+ pojawienie się gryfa).
- Efekty specjalne bardzo dobre (kojarzyły mi się z "Mostem do Therabithi").
- Muzyka bez zarzutów!
- Aktorzy - mając w takim filmie w obsadzie Freddiego Highmore'a szansa na sukces wzrasta. Ośmiele się stwierdzić (nie od dziś), że jest to 'nowy' H.Osment Jr
- Fabuła - całkiem sprawnie zlepiona w całość, choć z końcówką poszli lekko na łatwiznę, a może tylko mi się wydaję.

Mogli zrobić z tego coś bardziej mrocznego, jak najbardziej baśniowego, przygodowo-fantazyjnego ale jednak momentami bardziej strasznego. "Niekończąca..." to wciąż niedościgniony wzór, absolutny szczyt gatunku na którego obecnie trudno się wdrapać twórcom takich tematów. No ale to jest tylko moje zdanie. Taka "Narnia" wogóle nie sprostała moim oczekiwaniom, więc jedynie pozostaje świetny "Władca Pierścienia"(x3) no ale tego znów nie porównywałbym z "Niekończącą..." I tak w kółko można 'gdybać':/

DLA MIŁOŚNIKÓW GATUNKU - jak najbardziej TAK!
DLA ZWYKŁYCH ZJADACZY 'KINOWEGO' CHLEBA - Wasz wybór! ;)

8/10

Robson_77

Nijak się nie zgodzę.
Aż wstyd porównywać z porządnymi filmami.
Początek był cholernie tandetny. Może się dzieciom podobać, ale ludziom poważniejszym już nie powinno.
Dziwi mnie tak wysoka ocena.
Porównywanie filmu do "Mostu..." jest bardzo nietrafne. Film strasznie infantylny. Mali aktorzy strasznie słabi. Jako tako podobał mi się Simon. Reszta to olbrzymia tragedia.

DLA MIŁOŚNIKÓW GATUNKU - jak najbardziej TAK, po to by móc docenić naprawdę dobre filmy
DLA ZWYKŁYCH ZJADACZY 'KINOWEGO' CHLEBA - Zdecydowane NIE. Chyba że idziecie do kina z małymi dziećmi.

Instrumentum_Diaboli

Gwoli ścisłości:
Podobała mi się kreacja Simona. I ta ze scenariusza i ta Freddiego Highmore'a. W swojej głównej roli młody mi się nie podobał.
Więc raczej nie oceniałabym aktora tylko poszczególne role.

ocenił(a) film na 8
Instrumentum_Diaboli

Po:
1. Nie porównałem filmu do "Mostu..." a jedynie efekty specjalne!
2. "Może się dzieciom podobać, ale ludziom poważniejszym już nie powinno."....!!!!!!!!!A ten film jest dla ludzi poważnych czy dla dzieci i młodzieży? W każdym dorosłym jest pozostałość dziecka, a kwestia tego czy go odnajdziesz w sobie czy nie to już Twoja sprawa!
3."Mali aktorzy strasznie słabi. Jako tako podobał mi się Simon. Reszta to olbrzymia tragedia.".....a ilu to było tych małych aktorów? Freddie jako Simon/Jared oraz Mallory jeśli można ją nazwać jeszcze "małą". Najlepsze jest to, że twierdzisz, ze aktorzy słabi ale jednak podobał Ci się Simon. Pomyśl zanim coś napiszesz, to nie boli a kształci. A skoro oceniasz postać to pisz od razu a nie rzucaj 'mięsem', że aktorzy słabi. Highmore to młoda gwiazdka podobnego kalibu jak kiedyś H.Osment Jr co już nie raz pokazał!