Świetny film. Obejrzałem go przed Tożsamością Bourne'a, która jest dobrym filmem ale nie tak dobrym jak Krucjata. Film wkrecił mnie od pierwszych minut. Świetny scenariusz muzyka no i rewelacyjne zdjęcia (Kamera odgrywa tu jedną z zasadniczych ról w budowaniu napięcia. Nagłe zgbliżenia i zdjecia z ręki pasują tu idealnie). Świetna jest rola Karla Urbana jako rosyjskiego zabójcy. Sam film ma swietny klimat może juz nie tyle fiklmu szpiegowskiego co sensacyjneg thrrilera. Ogląda się znakomicie. Niemoge doczekać się "trójki".
zgadzam się z Tobą całkowicie naprawdę lepszy od jedynki ( Damon i Urban zagrali rewelacyjnie) polecam !!!
u mnie podobnie, też widziałem wcześniej i też, choć obie były świetne, to jednak dwójka podobała mi się bardziej. Tylko szkoda Marie.
Filmy są na tym samym pozimie, książki nie przebiją i to wie każdy, który książki czytał:) A i w książce krucjacie Marie nie umiera. Książka jest o tym, że porywają żonę Bourne'a Marie bo chcą go zmusić do tego by dla nich zrobił coś na co nigdy dobrowonie by się nie zgodził. On jej szuka i znajduje ją (albo ona znajduje jego jak kto woli):)
Pozdro.