Podoba mi sie kawałek, który leci na koniec filmu (jak są literki). Jeśli ktoś zna tytuł i wykonawcę niech napisze.
Jestem fanem powięsci Ludluma no i oczywiście Davida Webba alias James Bourne.Ludlum przewraca sie zapewne w grobie co zrobili z jego dziełem.które nie ma nic wspólnego z ksiażkowym pierwowzorem,gdzie wpierwszej częsci podział sie Carlos już wersja z Chamberleinem mi sie sto razy podobała no i jeszcze Mat Damon,ten...
szkoda, że nie zwrócili uwagi na taki detal jak tatuaż u Marie.. w pierwszej części jest na prawej łopatce mały, a drugiej już go nie ma.. za to ma duży na ramieniu, co zwróciło moją uwagę na ten szczegół ;)
Zgodzę się z wieloma, że jest to część lepsza od pierwszej, po prostu więcej się tutaj dzieje. Polecam.
Świetny film, ciąg dalszy "Tożsamośći...." Fabuła rozwinięta w dobrą strone, odkrywa więcej szczegółów niż w pierwszym filmie, bardzo ciekawy, nie zanudza, daje do myślenia, końcowy pościg super, dobra końcówka (Bourne przyznaje się dziewczynie do swojego brutalnego czynu, po czym wychodząc z jej pokoju - jest piękny...
więcejfilm sensacyjny, niczym nie zachwyca a może dobijać momentami np. scena poscigu to kamery pracują na przyspieszenie a nie kaskaderzy w autach
Przyznam, że nie obejrzałem całego filmu, ale oglądajac ost 50 min momentalnie sie w niego wciagnelem..
moze nie jest to jakies arcydzielo, ale na prawde warte obejrzenia
głównego bohatera. Bourne jest mocno ugrzeczniony w stosunku do postaci przedstawionej w książce. Książkowy Bourne to drugie ja siedzące w głowie schizofrenika Davida Weba, drugie ja które jest piekielnie mroczne. Dzięki któremu Bourne jest w stanie perfekcyjnie realizować swoje zamierzenia, pozwala mu ujść z życiem z...
więcejMam pytanie dla tych co nabyli "Krucjate Bourne'a" z Vivą. "Tożsamość Bournea" wyszła fatalnie, użyto kompresji z DVD-9 na DVD-5, gdzie jakość całego dysku skompresowano do 59 procent. Wie ktoś może jak w tym wydaniu wygląda "Krucjata..."????
troche gorszy od poprzednika. ale dobrze się ogląda. ma swój klimat i ciekawą fabułę. świetna choreografia walk. no i rewelacyjny kawałek kończący drugą z rzędu produkcję o bournie - Moby - extreme ways. magiczna nuta :)
pzdr.
Połączono w nim klasykę filmów bondowskich z innymi filmami sensacyjnymi. Zazwyczaj ludzie to lubią, gdyż to nie jest zbyt wymagające kino. Nie polecam go tym, którzy wolą "Monachium" czy "Dobrego Agenta".
niech mi ktos powie dlaczego ostatnia scena z krucjaty bournea jest identyczna co scena z ktora rowniez wystepuje w ultimatum, mam na mysli to jak jason dzwoni do pam a ta mu mowi ze sie nazywa david