hmm.. a czy ekranizacja trylogii tolkiena "władca pierścieni" była podobna do ksiazkowego pierwowzoru....?? nie, a film wyszedl wg mnie bardzo ciekawy i fajny. tozsamosci bourne'a nie czytalem ale film podobal mi sie calkiem (mowie o 1 czesci) ) Mooooooooooooossk (

te gosciu nie zdradzaj prawdziwej tozsamosci bourne'a :P
tez czytalem ksiazke a film kicha . buuuuu... :)

Nie znacie się czytałem Ksiązki o Bournie! Film podobał mi się ze względu na przeniesienie akcji, uwspólcześnienie wątków, lokalizacje. sądze ze to przyspoży czytelników Ludlumowi. Fakt że pierwowzór był diamatralnie inny wątki byłu różne itp. Ale ogólnie Podobała mi sie Tożsamość z Bournem. Dziś premiera krucjaty mam zamiar wybrać się na 20 do kinepolis i wiem ze sie nie zawiode!!
i na ultimatum też pujde :P

Tak Stara Wersja Była Lepsza jako sam film zgadzam się, Ale Rola Chamberleina była koszmarna a Matt Damon zagrał to rewelacyjnie

Santoro z ciebie taki fan Ludluma jak z koziej dupy tromba!! To nie był James Bourne a Jason Bourne idioto!! Ludlum rzeczywiście przewraca się w grobie ale ze śmiechu słuchając twoich wypowiedzi!! Nie szpanuj tutaj!! Przeczytałeś wypowiedzi innych i jeszcze szpanuje!!! Spadaj na drzewo!! A Damon akurat do tej roli pasuje!! Chyba że wolisz Stallone'a!! To nakręć Trylogie "Jamesa Bourne'a " z nim!! Jak nie czytałeś książki to tu nie szpanuj z tyłu książki nie piszą całej fabuły pajacu tylko skrót jej początku!!

Haha James Bourne ale sie uśmiałam!!!
Uważam że film jest świetny, to on zainspirował mnie kilka lat temu do przeczytania trylogi Ludluma oraz innych jego ksiażek. A Matt Damon od tamtej pory stał sie moim ulubionym aktorem:D

Może koleś pomylił to z James'em Bondem...kurde możliwe.
Ja też jestem fanem Ludluma i przeczytałem wszystkie JEGO książki, oprócz tych cudownych zjawisk. Chodzi oczywiśćie o to, że autor wydaje książki...po swojej śmierći. Jeśli wierzycie w zbiór tajnych niedokończonych powieśći...niech wam będzie. A film..trylogia...
Nie ma o czym pisać, dla mnie powinno nazywać się to:
Super sprytny agent-pół Ne0
Kur** ludzie film może się wam podobać, ale jak ktoś nazywa go tak jak książkę, to oczywiste jest to, że będzie objechany przez fanów R.L

Film, rzeczywiście nie ma nic oprócz nazwiska Bourne'a wspólnego z książką, ale mimo wszystko był dobry. Przynajmniej nie oglądałem go wiedząc co się za chwilę stanie... Nie mniej jednak napisanie, że jest na podstawie książki Ludluma jest dość sporym przegięciem... On jest co najwyżej zainspirowany jego twórczością.

Cała filmowa trylogia o przygodach Bourne'a to NIE jest ekranizacja książek Roberta Ludluma! Są to filmy wyłącznie na motywach jego dzieła, więc zostawcie już w spokoju różnice między filmem i książką.

NIEE??? HMM a czym nas kurwa zatruwają w reklamach? Ekranizacją dzieła, filmie na PODSTAWIE książki itp. Zastanów się zanim coś takiego napiszesz.

Ogółem film sam w sobie całkiem ładnie wypadł, poddobała mi się ukazana dynamika kamer (przyjżyjcie się). Ale po jakiego grzyba film zwie się tak samo jak książka mimo, że nie ma z nią nic wspólnego?!! Rządzi się własnymi regułami, żaden wątek nie jest spójny z treścią książki, chyba z wyjątkiem nazwy samego głównego bohatera... Skoro zapewniali producenci "film na podstawie słynnej książki Roberta Ludluma" to chyba coś jest nie tak prawda?! Czysty chwyt marketingowy. Ludzie ratujcie!

prawda, nie rozumiem jak można kręcić film na podstawie książki i nie przedstawić najważniejszych wątków?? film i ksiażkę łączy niewiele poza głównym bohaterem...kicha

Dokładnie. Film to jakieś nieporozumienie, totalna kicha. A Matt Damon dodatkowo knoci ten film. Najlepszy Bourne to 1988 r.

Film jest bardzo dobry a do książek skutecznie zniechęcają mnie wypowiedzi fanów.
Produkcja być może jest niezgodna z treścią powieści, jednak to nie przeszkadza jej być świetnym filmem . 8/10