Z jednej strony film podobał mi się ( bardziej niż 3, ale mniej niż 2, o 1 ie trzeba mówić), ale z drugiej strony przez to, że zdecydowali się na usunięcie wątku wiecznie czarnego miasta film coś stracił. Taką indywidualna cechę prawdziwego Kruka. Bardziej oceniam go jako trochę osobny film niż sytuację. A podobał wam się wątek Indian i wgl tej prerii i takiej hmm pustyni? Mi średnio, mogli o to bardzie( jak już chcieli). Jak uważacie?