Zachodzę w głowę jakiego McGregora możesz mieć na myśli. I przyznam, że nie mam najmniejszego pojęcia, mimo że sprawdziłam całą obsadę i nikogo o podobnym nazwisku, ani nawet imieniu nie widzę. Hmm, interesująca sprawa.
http://www.filmweb.pl/news/Poznaj+tajemnice+thrillera+o+Edgarze+Allanie+Poe-7295 0
Tutaj napisali, że McGregor gra w tymfilmie;).
McGregor dobry jest. Obi-wan się przydarzył - każdy popełnia małe błędy. Ostatnio widziałem go w "Phillip Morris...", świetnie zgrany film.
Ja nie uwzględniam roli Obi-wana za złej. W tych czasach za często dyskredytuje się filmy sci-fi i wszystkich grających w nich bo to takie "nieambitne kino". Akurat Star Wars jest pozycją klasyczną i obowiązkową dla każdego kto chce się nazywać kinomanem.
Nie chodzi mi o to. że Obi-wan jest rolą złą. Nie jest na poziomie McGregora. Bardzo lubię starszą trylogię ale nowe części widziałem chyba częściej - tyle razy w tv lecą... Nie mogę jednak oglądać ich z przyjemnością, bo co rusz rzucają się w oczy błędy, dłużyzny, sztuczność, uproszczenia lub papierowi bohaterowie.
Komentarz pisałem po seansie Zemsty..., czyli pod wpływem emocji ;) Spójrz w mój profil, s-f ani nawet fantasy nie uważam za niepoważne.
Wg ciekawostek o McGregorze:
"Odrzucił rolę Edgara Allana Poe w filmie "The Raven", którą otrzymał John Cusack"
Też uważam, że John do tej roli się nie nadaje, już szybciej widziałabym w niej MGregora, którego uważam za bardzo dobrego aktora.