Mnie osobiście film miło się oglądało, kiedy go puszczono w TVP. Oglądałem kilka filmów tego typu puszczanych na jedynce i żałuję, że ostatnio z nich zrezygnowano. Człowiek oglądając film odnosi wrażenie, że to wszystko jakieś jaja. Fabuła jest tak idiotyczna, że aż śmieszna. (UWAGA, zdradzę zaraz fragmenty filmu) Moment, w którym małpy sikały na namioty tej grupki osób, rozbawił mnie jak dobra komedia. Scena, w której profesorek pokazał czaszkę małpy to też istna parodia. Komentarz dziewczyny, że to czaszka człowieka mnie rozwalił.
Zauważyłem, że często do filmów typu animal horror często angażowani są aktorzy z nazwiskiem. W tym przypadku jest to Murray Abraham, w Wężach w samolocie Samuel L. Jackson, w Zabójczym roju wystąpił ten od Freddy'ego.
Miałem dać 4, ale dałem 5, bo ten film chyba z założenia ma być "taki głupi, że aż śmieszny".