Zajrzałem tu sprawdzić 3xO (ocenę, obsadę i opinie), zobaczyłem gębę "najlepszego" polskiego aktora i wystarczyło. Nie dam filmowi szansy, jakieś minimum szacunku do siebie trzeba mieć a oglądanie czegokolwiek z "aktorami" jak Królikowski, Pawlicki, Fabijański czy inny Zawierucha to nawet nie "guilty pleasure", to po prostu niegodne szanującego się kinomana.