Tuż przed seansem leciały trailery polskich "komedii" z Kożuchowską - z tymi samymi cringowymi "żartami" co w 2010 roku... Aż tu nagle film, który ma temat, humor, balans między śmiesznym i strasznym a co najważniejsze daje katharsis!
Ta komedia skutecznie atakuje napięcia, które wzbierają w nas każdego dnia, oglądając newsy o nacjonalistach, homofobach i innych debilach. Pozwala perwersyjnie śmiać się z głupoty, zaściankowości i bezsensownej nienawiści - bo dziś trzeba się z tego śmiać - inaczej pozostanie nam tylko płakać.
A poza tym jest po prostu świetnie zrobiona; gra Szyca, montaż, muzyka! Wow!
Wypowiadasz się bardzo agresywnie więc rozumiem, że poczułeś się obrażony moją wypowiedzią. Które konkretnie z określeń odniosłeś do siebie: homofob, nacjonalista czy debil?