Przyznam, że dawno się tak nie uśmiałam, strasznie kretyński ten film, wszystko już było w poprzednich częściach a jedyny "przerażający" wiązał się z olaniem znaku "stop", no i ta końcówka .. masakra, polecam jako pesudo-komedie, horror z tego żaden, 110 minut śmiechu :):D
jako horror 2/10
jako komedia 6/10
;)
Skoro się tak uśmiałeś to czemu taka niska ocena?
Każdy Krzyk miał w sobie wątki komedyjne...
Uważam, że jest to jak gdyby parodia horroru (gdyż w każdej części naśmiewają się z różnorakich horrorów itp.) i nie ma na celu wywołania strachu tylko napięcia i odczucia dobrej rozrywki
^ otóż to, Krzyk zawsze był bardziej swego rodzaju krzywym zwierciadłem, w którym wyśmiewano konwencję horroru z góry na dół przejaskrawiając wiele typowych dla gatunku schematów i szablonów. jeśli ktoś idzie na Krzyk i oczekuje, że film będzie przerażający, to chyba nigdy nie widział ani jednej części. a jeśli po zobaczeniu 3 poprzednich wybrałaś się na 4 z nastawieniem na coś, po czym nie będziesz mogła zgasić światła w pokoju, to albo oglądałaś wcześniejsze części kiedy byłaś bardzo mała, albo nie rozumiesz całego sensu tej sagi.
Cofając się ku przeszłości, Krzyk #1 - był w dupe dającym, przerażającym tworem - oglądając to tuż po premierze iks lat temu (a nie 2 tyg temu - bo wiadomo, że to już nie to samo, teraz rządzi piła i inny badziew) i nie doszukujcie się proszę w mojej wypowiedzi Bóg wie czego, bo takie filozofowanie niczemu nie służy, spodziewałam się czegoś więcej niż reklamy IPhona, i facebooka ;) ale pewnie Wes chciał pokazać jak świat zszedł na psy i każdemu teraz w głowie sława i pieniądze, a szkoda bo mogło to być dzieło więńczące "sagę" - jak dla mnie nie udało się ;)