ocena 1\10 tego nawet nie można nazwać odgrzewanym kotletem, już na samym początku
powinienem przestać oglądać ten film
bardzo mi sie podobał , oryginalny i pogmatwany (w dobrej tego słowa opinii) najbardziej lubiłem
kirby!!!
TAK DURNY FILM W KAŻDEJ KWESTII AŻ BOLI!!!!
A Sidney Prescott (Neve Campbell) ma tak fatalną urodę i wyraz twarzy że ..... szkoda gadać.
Jedynym dobrym walorem filmu było to że się skończył....aleluja
To chyba najgorsza rola Emmy, jaką widziałem. Chociaż z drugiej strony można powiedzieć, że dostosowała się od reszty aktorów, bo poziom ich gry w tym filmie to jakaś kpina.
Tamtą mi się fajniej oglądało. Jedyne co tu dobre to dalsze losy postaci na które lubię patrzeć. No, nie wiem dlaczego ale lubię te trio - Sydney, dziennikarka i jej mąż glina. Tylko dla nich, bo poza nimi nie ma tu nic godnego uwagi.